Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

reklama
SsangYong Tivoli 1.6 2WD Sapphire 128 KM - Nowy kierunek
kalendarz 26/12 2016

SsangYong Tivoli 1.6 2WD Sapphire 128 KM - Nowy kierunek

Testy / Ssangyong

SsangYong się zmienia. Po latach szokowania ekstrawaganckimi konstrukcjami, firma wyraźnie zmienia kierunek.

Efektem tych zmian jest Tivoli, pierwsze auto które powstało po przejęciu przez hinduski koncern Mahindra & Mahindra. Tivoli, to dla firmy bardzo ważny model. Stoi bowiem przed nim nielekkie zadanie. Ma przekonać do niszowego producenta aut z Korei, wybrednych Europejczyków. A o nasze serca (czytaj, kieszenie) będzie konkurować z takimi autami jak Nissan Yuke, Opel Mocca, Renault Captur czy Peugeot 2008. Czym do zakupu zechce nas przekonać firma, która zasłynęła z dość kontrowersyjnych konstrukcji? No cóż, Tivoli nie jest stylistycznym fajerwerkiem jak Rodos. To całkiem zwyczajny SUV, czy może raczej, crossover o typowej budowie i ciekawej linii nadwozia. W tym przypadku ciekawej, nie oznacza udziwnionej.

 

To, co widać
Tivoli jest tak konwencjonalny, że aż… ładny. Dwie bryły nadwozia, proste linie i kilka smaczków stylistycznych. Przede wszystkim przód, który kojarzy mi się nieco z Discovery Sport czy Evoque. Linia boczna to proste kształty i głębokie przetłoczenie blach tylnego nadkola, które bardzo przypomina Jeepa Compassa. Innymi słowy, niezłe koneksje. Tył to już autorskie dzieło stylistów z SsangYonga. Powiem wprost, w kwestii exterieru, nie mam się do czego przyczepić. Powiem więcej, Tivoli naprawdę mi się podoba!
Wnętrze, już na pierwszy rzut oka robi dobre wrażenie. SsangYong chwali się fotelami, które dostały specjalne wyróżnienie. I rzeczywiście, są nieźle wyprofilowane i bardzo wygodne. Podobnie zresztą, jak tylna, obszerna kanapa. Podszybie po stronie pasażera pokryte jest przyjemnym, miękkim materiałem. Niestety, cała reszta jest jednak dość twarda. Ogólnie jakość plastików nie zachwyca, ale jak na auto tego segmentu wszystko mieści się w granicach normy. Ciekawym gadżetem jest możliwość zmiany koloru podświetlenia zegarów. Jest więc sportowa czerwień, niebieski, żółty. Gama barw kończy się na bieli i błękicie. Reasumując, funkcjonalność wnętrza, bez zarzutu. Schowków w zupełności wystarcza. To, z czego konstruktorzy z Korei mogą być dumni, to pojemność kabiny. Otóż, jest ona zaskakująco duża. Nie brakuje miejsca na głowy, nogi a nawet bagaż. A o to w crossoverach bywa nieraz trudno. Jak wygodnie mają pasażerowie, to… nie ma gdzie upchać walizek. SsangYong pogodził i pasażerów i ich bagaż. Pojadą wygodnie, a ich bagaż wejdzie w całości do 424-litrowego bagażnika.

 

Fabryka mocy
Pod maska auta może pracować jeden z dwóch silników o pojemności 1,6 litra. Do wyboru jest 128-konny motor benzynowy i 115-konny diesel. My, do testu otrzymaliśmy opracowany specjalnie do tego auta (i jego wersji powiększonej XLV) czterocylindrowy silnik benzynowy o mocy 128 KM (od 6000 obrotów) i maksymalnym momencie obrotowym 160 Nm. (od 4500 obrotów) Napęd na przednią oś przenosiła sześciobiegowa przekładnia manualna DYMOS (od Hyundaia) Warto dodać, że w opcji jest też sześciostopniowy automat AISIN znanym z… Mini. Producent sugeruje, że ze 128-konnym motorem benzynowym auto, teoretycznie przynajmniej, powinno konsumować 6,4 litra średnio, 5,4 w cyklu pozamiejskim 8,2 w cyklu miejskim.
Ponieważ Tivoli to SUV i do tego z (opcjonalnym) napędem 4WD, ważne są takie dane jak kąt rampowy, natarcia czy zejścia. I tu Tivoli nie ma się czego wstydzić. Przy prześwicie 167 mm kąt rampowy wynosi 17 stopni, natarcia 20,5 a zejścia – 28. Krótko mówiąc, bocznych dróg czy lekkiego terenu, Koreańczyk z hinduskimi koneksjami na pewno się nie przestraszy.
Dodatkowo, przekonać do zakupu może bogate wyposażenie. Obejmuje ono m.in. elektroniczne wspomaganie układu kierowniczego z trzema trybami sterowania (Normal, Comfort i Sport), system multimedialny z 7-calowym ekranem dotykowym, automatyczną klimatyzację, system bezkluczykowy, czujniki parkowania, 7 poduszek powietrznych, system monitorowania ciśnienia w oponach, ESP. W opcji będzie można zamówić: szyberdach, tempomat, sensor deszczu, automatyczną aktywację reflektorów.

 

Jak to jeździ?
Auto, poprzez trzystopniowe wspomaganie układu kierowniczego prowadzi się lekko i przewidywalnie. O precyzji prowadzenia, można mówić jednak tylko w ustawianiu sport. Dobre trzymanie drogi ułatwia też zawieszenie. Z przodu, typowy MacPherson a z tyłu, MultiLink. Dzięki temu Tivoli dość fajnie wpisywał się w ostre łuki zakrętów. Na muldach i garbach, zachowywał się w miarę statecznie.
Silnik, wspomniany już 128-konny benzynowiec zapewnia dość sprawne przyspieszanie – 12.0 sek. od 0-100 km/h i rozpędzenie do satysfakcjonujących 170 km/h. Zużycie paliwa jest nieco wyższe nić deklaruje producent. Tivoli, w teście, średnio spalił około 7 litrów benzyny. W trasie, udało się wprawdzie utrzymać deklarowane 5,4 za to w mieście, bez 9 litrów raczej się nie uda…
Przed pointą, to o czym dżentelmeni nie mówią. Ceny SsangYonga w zależności od wersji (w ofercie, jest ich 4: Crystal Base, Crystal, Quarto, Sapphire) wynoszą kolejno 59 900, 61 400, 68 900 i 80 900 zł. O tym, czy to dużo czy mało, zadecydują klienci. W mojej opinii, sprawny i niebrzydki crossover za niepełna 60 tys. złotych, to jednak okazja…
Rywalizacja w segmencie małych crossoverów trwa. Auta z terenowymi odniesieniami stały się modne. Ich zwolennicy cenią sobie wysoką pozycję za kierownicą a także spory prześwit pozwalający bez trudu pokonywać krawężniki. Tę modę chce zdyskontować SsangYong. I choć firma jest u nas postrzegana, jako nieco egzotyczna, ciekawym designem i dobrym wyposażeniem za rozsądną cenę, może do siebie przekonać nieufnych Polaków. Auta ze stylizowanym Feniksem na grillu, póki co, nie mają zbyt dużej wartości rezydualnej. Ta sytuacja powinna się jednak zmienić. SsangYong buduje auta o lepiej niż niezłej mechanice, a elektronikę kupuje od najlepszych.
Paweł Pusz

 

Zalety auta:
-pojemny bagażnik
-duża ilość miejsca w kokpicie
-bogate wyposażenie standardowe i dodatkowe
-doskonały stosunek ceny do wyposażenia

 

Wady auta:
-twardość niektórych plastików
-tylko po jednym modelu silnika

Podstawowe parametry techniczne SsangYong Tivoli 1.6 2WD Sapphire:
Wymiary (długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi): 4195/1795/1590/2600
Silnik: benzynowy
Pojemność: 1597 cm3
Moc maksymalna: 128 KM przy 6000 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 160 Nm. od 4500 obr./min
Napęd: 2WD
Skrzynia: manualna 6 biegowa
Osiągi (0-100 km/h): 12,0 s
Prędkość maksymalna: 170 km/h
Zużycie paliwa (miasto/trasa/średnio): 6,4/45,4/48,2 l
Pojemność bagażnika: 423 litry
Pojemność zbiornika paliwa 47 litrów
Ceny: od 59 900 do 80 900 zł bez opcji dodatkowych

Zobacz podobne artykuły:

Volkswagen Caddy 2.0 TDI DSG Dark Label – Nie do zdarcia
kalendarz 04/04 2024

Volkswagen Caddy 2.0 TDI DSG Dark Label – Nie do zdarcia

Testy / Testy

2024.04.04

Testowany przez nas Volkswagen Caddy to nie tyle prosty samochód użytkowy ile dobrze wykończone i wyposażone auto rodzinne. O jego zaletach mogliśmy przekonać się podczas tygodniowego testu.
Nissan X-Trail e-POWER e-4ORCE 213 KM – Świat stanął na głowie
kalendarz 22/09 2023

Nissan X-Trail e-POWER e-4ORCE 213 KM – Świat stanął na głowie

Testy / Testy

2023.09.22

Duży SUV napędzany trzycylindrowym silnikiem benzynowym o pojemności 1,5-litra, który na dodatek współpracuje z dwoma silnikami elektrycznymi? Czy coś nas jeszcze jest w stanie zaskoczyć?
Opel Mokka 1.2 Turbo GS Line 130 KM – Młodzieżowy styl 
kalendarz 22/09 2023

Opel Mokka 1.2 Turbo GS Line 130 KM – Młodzieżowy styl 

Testy / Testy

2023.09.22

Opel potrzebował tego modelu. Oryginalne auto ma okazać się punktem zwrotnym w historii niemieckiej marki. Czy gruntowna zmiana designu przyniesie pożądane skutki?
Najnowsze artykuły:
Elfyn Evans powtórzy sukces w Chorwacji?

Elfyn Evans powtórzy sukces w Chorwacji?

Wiadomości / Moto sport

2024.04.19

Zespół Toyoty będzie bronił prowadzenia w kategorii producentów podczas Rajdu Chorwacji.
 Luksusowy „elektryk” spłonął w Warszawie

Luksusowy „elektryk” spłonął w Warszawie

Wiadomości / News

2024.04.19

Do zdarzenia doszło w piątkowy poranek na warszawskim Mokotowie.
Uzbierał 30 pkt i zapłaci 6500 zł mandatu

Uzbierał 30 pkt i zapłaci 6500 zł mandatu

Wiadomości / News

2024.04.19

To efekt niebezpiecznej jazdy, na którą zdecydował się 40-letni mieszkaniec Sosnowca.