
Hyundai i20 1,2 MPI LPG 84 KM 5MT- Prawdziwy mieszczuch
Zadebiutował w 2008 roku jako następca Hyundaia Getz. Niewielki hatchback segmentu B był jednym z pierwszych aut koncernu zaprojektowanym z europejskim centrum stylistycznym w Russelsheim. Pomimo nienachalnej urody cieszył się sporym powodzeniem. W 2020 roku poznaliśmy III generację Hyundaia i20. I jest to pierwszy i20 o którym mogę powiedzieć, że wygląda...
Styliści z Russelsheim zrobili dobra robotę. Przód auta jest naprawdę ciekawy. Spora w tym zasługa nowego grilla. Nieźle prezentują się przednie reflektory i lampy przeciwmgłowe. Nowoczesny wygląd przodu podkreślają ostre, zdecydowane, zachodzące na boki auta przetłoczenia.
Profil bardzo klasyczny
Lekko schodząca ku dołowi sylwetka prezentuje się dynamicznie. Urody dodają duże lampy tylne wchodzące na boki auta. Ciekawym detalem jest wkomponowana w skomplikowany kształt lampy klapka wlewu paliwa. Wygląd tyłu zdominowała bateria lamp, które jak już wspominałem zaczynają się na bokach samochodu i łączą linią diod. Za to zupełnie z innej bajki jest spory kawał szarego plastiku pod zderzakiem. Ten niby dyfuzor jest szary, nieładny i tak autu potrzebny niczym rybie ręcznik…
Wnętrze prezentuje się nowocześnie
Ciekawy panel środkowy, niebrzydka deska rozdzielcza. Do tego praktyczne, hybrydowe sterowanie infotainmentem. Inżynierowie Hyundaia cześć funkcji przenieśli na poziom wyświetlacza. Na szczęście, klimatyzację regulujemy fizycznymi przyciskami i pokrętłami. Musze też dodać, że działanie systemu jest co najmniej niezłe.
Wykończenie wnętrza jest dość porządne. Plastiki, choć twarde prezentują się nieźle. Gdyby jeszcze designer pobawił się kolorami. Nic z tego. Kokpit auta jest ponury niczym twarz karawaniarza. Głęboko zastanawiam się, dlaczego. Przecież w Hyundaiu nie pracują tylko i wyłącznie nudni ponuracy?
Wnętrze jest bardzo (oczywiście, jak na segment B) przestronne. Oczywiście, najwygodniej ma kierowca i pasażer przedniego fotela. Ale i z tyłu nie zabraknie miejsca na nogi i głowę. Szczerze mówiąc, wydaje mi się, że to najpakowniejszy pojazd w segmencie. Nie tylko kokpit daje dużo przestrzeni. Na bagaż też jej nie brakuje. 352 litry lub 1165 po położeniu oparcia nie idą wprawdzie na rekord, ale to więcej niż segmentowa średnia. Warto dodać, że kufer ma podwójne dno. Bez problemów zsuwamy półkę dzielącą bagażnik i do kufra pakujemy cztery spore walizki.
Pod maską dewa różne motory
1,0 wzmocniony turbiną i 1,2 MPI do którego producent proponuje dedykowaną instalację LPG. Dodam, że motor jest konstrukcja nową. Konkretnie, z roku 2020. I właśnie taka jednostka napędzała auto testowe. 1197 cm3 generuje wspomniane 84 KM przy 6000 obrotach i 118 Nm momentu od 4200 obrotów. Napęd na koła przednie przekazuje 5-biegowa skrzynia manualna. Efekt jej współpracy z silnikiem to 173 km/h maksymalnie i około 13 sekund do 100 km/h. O samej skrzyni tylko w superlatywach. Jest bardzo precyzyjna, działa bezproblemowo i może dostarczyć sporo przyjemności. Irytujący jest za to bardzo miękki pedał sprzęgła. Powiem szczerze, przez pierwsze dwa dni testu sprawiał mi problemy.
Ekonomicznie, też nie ma się do czego przyczepić. Według producenta średnia konsumpcja to 5,6 litra benzyny. Nasza średnia z testu to…, 5,3 litra lub około 8,5 kg gazu LPG. Krótko mówiąc, inwestycja około 5,5 tys. w instalację gazową jest opłacalna. Oczywiście, jeśli i20 będzie robił minimum 35 tys. kilometrów rocznie.
Układ kierowniczy też bez zastrzeżeń. Działa lekko, precyzyjnie a w miejskiej manewrówce naprawdę nieźle wspiera kierowcę. Także przy większych prędkościach nie przejawia tendencji do gubienia toru jazdy. I na pewno nie jest z kategorii: jest, bo jest i jakoś działa.
Nieco zastrzeżeń mam do zawieszenia. Owszem, nieźle trzyma auto. Ale jest twarde. Tak po prostu twarde. Przejazd przez poprzeczne garby może być wydarzeniem traumatycznym. Naprawdę, nie rozumiem, dlaczego Hyundai zdecydował aż tak usztywnić „zawias”. Nie dziwiłbym się. Gdyby była to „eNka”, ale w zwykłym, 85 konnym i20 taka „decha” nieco zaskakuje. Z drugiej strony ta wada jest sporą…, zaletą. W zakrętach i ostrych łukach trudno jest wytrącić i20 z zadanego toru jazdy.
Auto proponuje całkiem niezły komfort akustyczny. Do 100 km/h w kokpicie jest zaskakująco cicho. Dopiero powyżej 120 km/h szum opływającego wiatru staje się głośny. Ale, jest to głośność akceptowalna. Hyundai i20 to auto bardzo dopracowane. Naprawdę, trudno jest się do czegoś przyczepić. Ładny, nieźle wyposażony, dobrze wyceniony…
MOTOTRENDY.PL
Zalety auta:
- niewielkie spalanie
- wygląd
- multimedia
- pojemność wnętrza
Wady auta:
- twarde zawieszenie
- ponure wnętrze
Podstawowe dane techniczne Hyundai i20 1,2 MPI LPG 84 KM 5MT:
Wymiary (D/S/W): 4040/1775/1450 mm
Rozstaw osi: 2580
Silnik: 1197 cm3 wolnossący
Skrzynia biegów: manualna
Moc: 84 KM/6000 obr.
Maksymalny moment obrotowy: 118 N./4200 obr.
Prędkość maksymalna: 173 km/h
Przyspieszanie: 13,1 sekundy
Pojemność zbiornika paliwa: 40 l
Bagażnik: 352/1165 l
Cena: od 58 800 zł
Zobacz podobne artykuły:
Suzuki Vitara 1.4 BoosterJet Elegance AllGrip 129 KM – Sprawdzony
Testy / Testy
2025.03.18
Honda CR-V e:HEV Advance AWD – Bez udawania
Testy / Testy
2025.03.14
Honda CR-V e:HEV 2.0 i-MMD 184 KM – Mocny gracz
Testy / Testy
2025.03.13
Dacia Bigster z LPG - już jest
Wiadomości / News
2025.04.30
65 proc. pijących kierowców błędnie ocenia swoją trzeźwość
Bezpieczeństwo
2025.04.30
Jak poprawić proces wypalania się filtra DPF?
Warsztat / Porady
2025.04.30