Fiat 500 Hybrid Launch Edition 1,0 70 KM 6MT – Coś elektrycznego
Można zaryzykować twierdzenie, że Włosi przespali początki elektromobilizacji. Fiat do niedawna nie miał w ofercie nawet miękkiej hybrydy. Na szczęście, włodarze włoskiego giganta w porę się połapali. Elektryfikację gamy zaczęli od Fiata 500. Hybrydowa „pięćsetka” wygląda tak, jak każda inna „pięćsetka”. Ale, ma wreszcie to coś. Konkretnie, coś elektrycznego…
O samym aucie, a konkretnie wyglądzie w zasadzie nie ma o czym mówić. 500 Hybrid wygląda tak jak każda inna „pięćsetka”. Różnica, to logo na słupku, napis Hybrid pod prawą, tylna lampą i kolor. Także we wnętrzu nic się nie zmieniło. Jedynie na głównym zegarze pojawiły się wskaźniki naładowania akumulatora układu hybrydowego i sugerujący zmianę biegu na bieg neutralny. Nowe, tylko pod maską i podłogą bagażnika.
Fiat do napędu pojazdów hybrydowych przeznaczył nowy, wolnossący 3-cylindrowy, litrowy motor z serii FireFly. Jednostka generuje 70 KM i 92 Nm momentu obrotowego. Bezpośrednio na silniku zamontowano tak zwany Belt Starter Generator. Czym jest BSG? Po prostu silnikiem elektrycznym, który umożliwia odzyskiwanie energii podczas wytracania prędkości i hamowania. Odzyskana energia jest magazynowana w umieszczonym pod fotelem kierowcy akumulatorze 11-woltowym. W praktyce mniejsze zużycie i emisja tlenków węgla następuje wtedy, gdy system e-ASIST rozdzieli moment obrotowy na oba silniki.
Podczas zwalniania na włączonym biegu BSG ładuje oba akumulatory: litowy i tradycyjny. W momencie zwolnienia pedału gazu, układ działa podobnie, jak w normalnym aucie hamowanie silnikiem. Ładowanie akumulatorów następuje też w czasie hamowania hamulcem tradycyjnym. Inaczej działa też system Start&Stop. Zazwyczaj uruchamia się, kiedy stoimy. W miękkiej hybrydzie, gdy jeszcze jedziemy. Dzięki systemowi zwiększa się sprawność auta, obniża spalanie i emisja. Kolejna różnica, to działanie S&S. Otóż, po wyłączeniu silnika termicznego ponowne uruchomienie odbywa się przy pomocy silnika elektrycznego a nie rozrusznika.
Ekonomicznie
Żeby być oszczędnym, trzeba nauczyć się techniki jazdy. Otóż wydajniejsze od hamowania silnikiem jest używanie zwykłego hamulca i tak zwanego biegu neutralnego, czyli jazdy na luzie. Jeśli prędkość spada poniżej 30 km/h BSI proponuje przełączenie na luz. Pozwala to na tak zwane żeglowanie, które zasadniczo ogranicza spalanie, a więc i emisję szkodliwych gazów. A kiedy układ „poczuje” potrzebę uruchomienia jednostki spalinowej, zasugeruje jaki bieg wrzucić. Proste i co ważne działa! W porównaniu z silnikiem 1.2 litra o mocy 69 KM hybrydowa „pięćsetka” emituje o 19 proc. mniej CO2. Spalanie także spadło. Fiat 500 z motorem 1,2 do wyjątkowo oszczędnych nie należał. Litrówka to nowa jakość. Teoretycznie, gdy system działa auto zadowala się około 3,5 litrami na 100 km. W naszym teście, w cyklu miejskim, kiedy system hybrydowy działał „pięćsetka” pobierała ze zbiornika około 4 litrów. W trasie, 5,3 litra. Średnia z testu, to około 5 litrów. Ciekawostka, to skrzynia biegów. Fiat nie zdecydował się ani na zwykły ani bezstopniowy automat. Moc na przednie koła przenosi sześciobiegowa skrzynia manualna! Dodatkowo, skrzynia została zamontowana niżej, dzięki czemu udało się obniżyć środek ciężkości.
Jak system działa w praktyce?
Według mnie bardzo sprawnie. Auto jest naprawdę dynamiczne. Nie mam zastrzeżeń do kultury pracy zespołu napędowego. Pomimo trzech cylindrów, nie ma tak męczących kierowcę wibracji. 70 KM plus mikrohybryda zapewniają w ruchu miejskim zaskakująco dobra dynamikę. Oczywiście, w trasie już tak fajnie nie jest. Po prostu auto miejskie wsparte układem hybrydowym pozostanie autem miejskim!
Do prowadzenia auta też zastrzeżeń nie mam. Powiem tak, hybrydowa 500 prowadzi się lepiej niż niezelektryzowany kuzyn. Wszystko za sprawą ciężkiej baterii i niżej zamontowanej skrzyni biegów. Auto ma obniżony środek ciężkości i to naprawdę czuć. Do tego, sztywniejsze nieco amortyzatory. To wszystko zapewnia nieco bardziej sportowe odczucia w czasie prowadzenia.
Pojazdy dostosowywane do zasilania hybrydowego mają zazwyczaj okrojone przez baterie kokpity lub przestrzeń bagażową. Inżynierom z Fiata udało się pomieścić baterię o pojemności 1kWh tak, aby ani kabina ani nieduży - 185 litrowy bagażnik nie straciły cennych litrów. Innymi słowy, w kabinie pomieści się dwie dorosłe osoby i dwójka dzieci. Typowy standard miejski.
Każda „pięćsetka” ma niepodrabialny styl. Mikst nostalgii z nowoczesnością. 500 Hybrid, czyli Fiat dyskretnie zelektryfikowany jest identyczny jak jego tylko spalinowy kuzyn. I do tego niewiele droższy od klasycznej „pięćsetki”. Za to w mieście, oszczędniejszy. I wróżymy mu sukces…
MOTOTRENDY.PL
Zalety auta:
– wygląd
– cena
– kultura pracy jednostki
Wady auta:
– zbyt wysokie spalanie w ruchu pozamiejskim
Podstawowe dane techniczne Fiat 500 Hybrid Launch Edition 1,0 70 KM 6MT:
Wymiary (długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi): 3571/1627/1488/2300 mm
Silnik: benzynowy wsparty układem mikrohybrydowym
Moc maksymalna: 102 KM/5500 obr./min
Maksymalny moment obrotowy:101Nm przy 3000 obr./min
Napęd: przedni
Skrzynia: manualna 6 przełożeń
Osiągi (0-100 km/h): 13,8 s
Prędkość maksymalna: 167 km/h
Deklarowane średnie zużycie paliwa: 3,5 l
Pojemność bagażnika: 185/625 l
Cena: od 53 500 zł
Zobacz podobne artykuły:
Fiat Pandina – Ulubieniec
Prezentacje / Nowości
2024.03.16
Nissan X-Trail e-POWER e-4ORCE 213 KM – Świat stanął na głowie
Testy / Testy
2023.09.22
Opel Mokka 1.2 Turbo GS Line 130 KM – Młodzieżowy styl
Testy / Testy
2023.09.22
Holowanie to 9 na 10 interwencji assistance dla motocykli
Finanse / Ubezpieczenia
2024.03.28
Rajd Safari - Kajetanowicz liderem w WRC2
Wiadomości / Moto sport
2024.03.28
Nissany już wkrótce tylko elektryczne
Wiadomości / News
2024.03.28