Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

reklama
SsangYong Tivoli 1,5 T-GDI 163 KM 6A/T – Rozsądny wybór
kalendarz 22/06 2022

SsangYong Tivoli 1,5 T-GDI 163 KM 6A/T – Rozsądny wybór

Testy / Testy / Ssangyong

Zaprawdę nie wiem która to już próba zaistnienia niszowej koreańskiej marki na polskim rynku. Wydaje się jednak, że tym razem będzie udana. Do przeszłości przeszły stylistyczne eksperymenty typy Rodius czy Actyon Sports. Gama produktowa jest niewielka. Za to auta przypominają wreszcie auta. Zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz, nieźle jeżdżą i… zaczęły się nieźle sprzedawać. 

Jedną z lokomotyw sprzedaży jest Tivoli. Samochód debiutował w 2015 roku. I to od razu w dwóch rozmiarach. W 2019 przeszedł lifting. I… przestał budzić zdziwienie. Marka powoli staje się rozpoznawalna i na parkingu nikt już mnie nie pytał, czy to „Chińczyk”. Teraz, każdy raczej pyta o cenę. I… zazwyczaj jest mile zaskoczony. Ale o tym potem. Na razie o samym aucie. A raczej o tym, jest nad wyraz udane. Typowy crossover o miłej powierzchowności i nie waham się tego powiedzieć, bogatym wnętrzu. 

Wszystko na miejscu
O eksterierze nie będzie długiego wywodu. Po prostu, trzeba zobaczyć samemu. Ważne jest to, że nie zaskakuje już innością. Nie epatuje wyjątkowym, choć niekoniecznie strawnym wyglądem. Krótko, wygląda jak typowy crossover! O wnętrzu, warto jednak słów kilka. Tu najlepiej widać jak długą drogę przeszli Koreańczycy z Pyeongtaek.  Oczywiście, spora w tym zasługa przedostatniego właściciela SsangYonga: Indyjskiego koncernu Mahindra & Mahindra. Faktem jest, że na prezentacji Tivoli, w 2015 roku zdziwiło mnie to, że kokpit mnie nie niczym nie zaskoczył. I na szczęście tak pozostało…

Wnętrze jest bardzo przestronne
W komfortowych warunkach przewiezie czworo pasażerów. I ich bagaż oczywiście. Bagażnik to zacne 423 litry w konfiguracji 4-osobowej lub 1120 po położeniu oparcia. Ale wróćmy do kokpitu. Tu, jest wygodnie i niebrzydko. Fotele i kanapa bez uwag.

Przestrzeni nie brakuje nikomu z podróżnych. Z tyłu dzięki wysoko poprowadzonej linii dachu i nisko zamontowanej kanapie nawet bardzo wysocy pasażerowie nie odczują braku przestrzeni. Anturaż choć nie najnowszy bez trudu zaakceptujemy. Po liftingu nowoczesnego wyglądu dodaje desce 9 calowy wyświetlacz. Na szczęście nadal sterowanie większością funkcji życiowych odbywa się i poprzez dotyk, fizycznymi przyciskami i pokrętłami. Co najważniejsze, rozmieszczono według wszelkich kanonów ergonomii i do tego wszystko działa bez zarzutu. Bez uwag także to jak i z czego kokpit wykonano. Nawet twarde plastiki nie wyglądają już budżetowo. Nie mam zastrzeżeń do tapicerek ani jakości montażu. Pod tym względem SsangYong powoli, ale skutecznie ewoluuje ku nowoczesności.

Pod maską dwa motory
Jest diesel i doładowany silnik benzynowy (ten pracował w aucie testowym) o pojemności 1,5 litra i mocy 163 KM. Pełną moc jednostka rozwija przy 5000 obrotach a moment: 280 Nm w zakresie 1500-4000 obrotów, co nadaje autu co najmniej satysfakcjonującą dobrą dynamikę.

Przyjemność z jazdy psują dwa elementy. Pierwszym jest automatyczna skrzynia a właściwie, jej praca. Brak zdecydowania przy zmianie biegów irytuje. Przy spokojnej, miejskiej jeździe automat zbyt długo „myśli” nad włączaniem i redukcją biegów. Drugim „plusem ujemnym” jest wysokie zużycie paliwa. Zdarzyło się podczas testu, że auto potrzebowało w mieście nawet 10 litrów na 100 km. Poniżej 9 litrów w trybie miejskim zejść nam się nie udało. I o ile z trudem, bo z trudem, można to zaakceptować o tyle konsumpcja nawet 10 litrów przy dynamicznej jeździe w trasie to lekki nietakt. Oczywiście, w trasie da się też pojechać na 7 litrach, ale łatwe to nie jest.

Prowadzenie, zasadniczo dość przyjemne. Zawieszenie to tradycyjna kolumna Macphersona i multilink. Całość zestrojono dość sztywno. To sprawia, że auto zachowuje się pewnie podczas dynamicznego pokonywania zakrętów czy nagłej zmiany pasa ruchu. Z drugiej strony, w codziennej eksploatacji owa sztywność nie jest problemem. Owszem, czujemy garby zwalniające, ale nie jest to odczucie nieprzyjemne na granicy z traumą...

Co na nie? Otóż, w mojej opinii z „terenową” charakterystyką podwozia nieco koliduje wspomaganie układu kierowniczego. Jest zbyt mocne. Kierownica stawia minimalny opór. Przez to nie zawsze pozwala precyzyjnie wyczuć auto. Nie jest to niebezpieczne, ale przy szybszej jeździe trzeba uważać.

Czy SsangYong jest już konkurentem dla innych, koreańskich marek w Europie? Pod względem ceny, na pewno tak. Ale nie tylko. Stylistyka nadwozia, choć nie jest ostatnim krzykiem mody, dzięki ponadczasowej linii i dobrze dobranym proporcjom może się podobać.

Także wnętrze jest obszerniejsze od konkurencji. Wprawdzie plastiki nie rzucają na kolana, ale stylistycznie trudno mu cokolwiek zarzucić. Także, pod względem ergonomii jest nieźle. Osobiście  doceniłem komfort akustyczny. Kokpit Tivoli jest w mojej opinii najcichszym wśród niewielkich crossoverów segmentu B. 
MOTOTRENDY.PL

Zalety auta:
- dynamika
- cena
- wygląd
- przyjemne wnętrze
- kultura pracy doładowanej jednostki
- proste menu

Wady auta:
- trochę za twardo
- zbyt mocne wspomaganie
- zużycie paliwa

Podstawowe parametry techniczne SsangYong Tivoli 1,5 T-GDI 163 KM 6A/T:
Wymiary zewnętrzne (d/s/w/ro/): 4225/1810/1613/2600 mm
Silnik: benzynowy 1497 cm3
Moc maksymalna: 220 KM/5000 obrotów
Maksymalny moment obrotowy: 280 Nm/1500-4000 obrotów
Napęd: przedni
Skrzynia: automatyczna
Prędkość maksymalna: 175 km/h
Przyspieszenie: b/d
Deklarowane, średnie zużycie paliwa: 7,0 średnio
Zużycie paliwa w teście (m/tr/śr): 10,0/8,8/9,0 l
Bagażnik: 423/1120 l
Zbiornik paliwa: 50 l
Cena: od 69 900 zł (wersja Benzyna 1.2 6MT 128 KM)
Cena wersji testowej: od 80 490 zł 


Tagi:
SsangYong Tivoli 1, 5 T-GDI 163 KM 6A/T, SsangYong Tivoli 1, 5 T-GDI 163 KM, SsangYong Tivoli 1, 5 T-GDI, SsangYong Tivoli, test SsangYong Tivoli 1, 5 T-GDI 163 KM 6A/T, test SsangYong Tivoli 1, 5 T-GDI 163 KM, test SsangYong Tivoli 1, 5 T-GDI, test SsangYong Tivoli

Zobacz podobne artykuły:

Nissan Qashqai E-Power Tekna + – Nadzieja przyszłości?
kalendarz 26/04 2024

Nissan Qashqai E-Power Tekna + – Nadzieja przyszłości?

Testy / Testy

2024.04.26

Najnowszy Nissan Qashqai może się podobać. Jednak Nissan proponuje swoim klientom jeszcze coś... Oferuje bowiem połączenie auta spalinowego i elektrycznego.
Volkswagen Caddy 2.0 TDI DSG Dark Label – Nie do zdarcia
kalendarz 04/04 2024

Volkswagen Caddy 2.0 TDI DSG Dark Label – Nie do zdarcia

Testy / Testy

2024.04.04

Testowany przez nas Volkswagen Caddy to nie tyle prosty samochód użytkowy ile dobrze wykończone i wyposażone auto rodzinne. O jego zaletach mogliśmy przekonać się podczas tygodniowego testu.
Nissan X-Trail e-POWER e-4ORCE 213 KM – Świat stanął na głowie
kalendarz 22/09 2023

Nissan X-Trail e-POWER e-4ORCE 213 KM – Świat stanął na głowie

Testy / Testy

2023.09.22

Duży SUV napędzany trzycylindrowym silnikiem benzynowym o pojemności 1,5-litra, który na dodatek współpracuje z dwoma silnikami elektrycznymi? Czy coś nas jeszcze jest w stanie zaskoczyć?
Najnowsze artykuły:
Majówka 2024 – raport drogowy

Majówka 2024 – raport drogowy

Bezpieczeństwo

2024.04.26

Przed nami pierwszy długi weekend majowy. Czego możemy spodziewać się w tym roku, wyruszając w trasę na majówkę?
Nissan Qashqai E-Power Tekna + – Nadzieja przyszłości?

Nissan Qashqai E-Power Tekna + – Nadzieja przyszłości?

Testy / Testy

2024.04.26

Najnowszy Nissan Qashqai może się podobać. Jednak Nissan proponuje swoim klientom jeszcze coś... Oferuje bowiem połączenie auta spalinowego i elektrycznego.
 Wypadek na rajdzie ulicznym

Wypadek na rajdzie ulicznym

Finanse / Ubezpieczenia

2024.04.25

Czy poszkodowani dostaną pieniądze z OC?