Ford Puma ST-Line X 1.0 EcoBoost Hybrid 155 KM Powershift – Sukces nie jest zaskoczeniem
Ford Puma ST-Line X 1.0 EcoBoost Hybrid 155 KM Powershift – Sukces nie jest zaskoczeniem
Ford Puma zadebiutował na rynku w 2019 roku z miejsca stając się bestsellerem producenta na wielu europejskich rynkach. Co sprawia, że najmniejszy crossover Forda przyciągnął do siebie tak spore grono odbiorców?
Puma to nie jest powiększona Fiesta XL, tylko pomniejszona kopią Kugi. Oba auta różni tylko skala. Nie oznacza to jednak, że Puma jest mała. W mojej opinii to jeden z pojemniejszych crossoverów w swojej klasie.
Dlaczego?
Otóż auto zapewnia komfort nie tylko czwórce pasażerów, ale i piątemu pasażerowi. Owszem, jest wysoki tunel środkowy, ale stopy pasażera ze środka kanapy pomieszczą się po obu jego stronach nie ograniczając przestrzeni pozostałym pasażerom. Trójce pasażerów nie zabraknie miejsca na głowy, łokcie i kolana. O komforcie dla kierowcy i pasażera wspominać nie będę. Zaznaczę, że opcjonalnie przewidziano dla nich nawet funkcję masażu.
Uwagę zwraca również ergonomia, która jest perfekcyjna. Wszystko co musimy lub powinniśmy ogarnąć wzrokiem organoleptycznie, jest dokładnie tam, gdzie być powinno. Wnętrze Pumy zaskakuje swoją praktycznością. Ponad deskę wystaje 8 – calowy ekran dotykowy skrywający w sobie dosyć prosty system multimedialny. Jednostrefowa klimatyzacja automatyczną obsługiwana jest za pomocą klasycznego panelu z dużymi i wygodnymi pokrętłami wraz z fizycznymi przyciskami.
Wyraźne podobieństwo
Wnętrze kokpitu, co nietrudno przewidzieć to elementy w pozostałych aut koncernu. Paradoksalnie, Puma najwięcej odziedziczyła nie po Kudze a Focusie. I typową dla kompaktowego Forda „topografię” jak i „scenografię”. Nowszy jest jednak infotainment. Więcej funkcji, bardziej rozbudowany interfejs. Innymi słowy to kolejny krok w stronę autonomiczności.
A propos skali, nie tylko w kabinie miejsca jest co najmniej sporo. Crossover Forda ma największą w klasie pojemność bagażnika. Aż 456 litrów. Po złożeniu tylnych foteli, przedział bagażowy może z powodzeniem pomieścić bagaż o wymiarach 112 x 97 x 43 cm (d/s/w). Na szerokość za to bez składania foteli do bagażnika zapakujemy przedmioty o długości 1 metra. Do tego tylna roleta zakrywająca bagaż jest elastyczna i podnosi się wraz z klapą. I jeszcze coś! Jest też specjalny przedział na rzeczy mokre lub bardzo brudne. Pod matą pomieszczono spory schowek z korkiem w dnie. Wszystko co brudne można spłukać wodą z węża ogrodowego a potem po prostu wyjąć korek…
Różne odmiany
Pumę, poza wersją ST napędzają trzycylindrowe, 1-litrowe motory z serii EcoBoost. Także, w systemie miękkiej hybrydy. I tę właśnie hybrydę zastosował Ford w 155 i 125-konnych motorach oraz najmocniejszej odmianie 200-konnej
Auto testowe napędzał motor o mocy 155 koni wsparty hybrydą MHEV. W takiej konfiguracji auto rozpędza się do 200 km/h a pierwsze 100 km/h osiąga po 8,7 sekundach. Ekonomicznie, też tragedii nie ma. Oczywiście, sugerowane przez producenta 5,8 litra jest możliwe do osiągnięcia, ale w praktyce żeby osiagnąć ten rezultat trzeba się mocno starać. Średnia z testu to 6,3 litra. W trasie auto konsumowało 5,5 litra a w cyklu miejskim – 6,7litra. Niemała w tym zasługa układu hybrydowego. W mojej opinii z samym benzynowym motorem spalanie byłoby co około litra wyższe. Hybryda działa i to nie tylko obniżając spalanie. Także kiedy dynamicznie wdusimy pedał gazu Puma wykazuje niezły temperament. Nawet nagłe wyprzedzanie nie jest problemem.
Słynie z prowadzenia
Od zawsze Ford słynął z doskonałych zawierzeń dających każdemu amatorowi przedsmak sportowych emocji. I w tym przypadku jest podobnie. Oczywiście, jest nieco sztywniej niż w Fieście, ale czuć to dopiero na gorszej nawierzchni. Nie jest wprawdzie twardo, ale też nie jest to też „zawias” da fanów komfortu. Taka konstrukcja zawieszenia ma racjonalne wytłumaczenie.
Puma jest wyższa niż Fiesta. Dlatego musiała zostać inaczej osadzona. Doceniam komfort akustyczny panujący w kokpicie. Crossovery do najcichszych nie należą. Puma jest chlubnym wyjątkiem. W kabinie w zasadzie nie słychać pracy zawieszenia ani motoru. A jeśli już coś usłyszymy, nie jest to nieprzyjemne lub stresujące.
Crossover Forda to jeden z najmocniejszych graczy na rynku. Dzięki wyglądowi, ale także gamie silników. Ford, choć też poszedł w downsizing, nie pożegnał diesla. Coraz częściej, choć niekoniecznie chętnie kupujemy auta z małymi, benzynowymi motorami. Bo nie mamy alternatywy. Tyle, że Ford taką alternatywę zapewnia…
MOTOTRENDY.PL
Zalety auta:
– wygląd
– bardzo praktyczny bagażnik z częścią „mokrą”
– silnik diesla w ofercie
Wady auta:
– twarde zawieszenie
Podstawowe parametry techniczne Ford Puma ST-Line X 1.0 EcoBoost Hybrid 155 KM Powershift:
Wymiary (długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi): 4186/1805/1537/2588 mm
Silnik: benzynowy z turbiną, wsparty układem mikrohybrydowy
Pojemność: 998 cm3
Moc maksymalna: 155 KM przy 6000 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 240 Nm przy 1750 obr./min
Napęd: przedni
Skrzynia: skrzynia automatyczna
Osiągi (0-100 km/h): 8,7 s
Prędkość maksymalna: 200 km/h
Zużycie paliwa (miasto/trasa/średnio):5,8-6,4 l
Pojemność bagażnika: 486/1161 l
Pojemność zbiornika paliwa: 42 l
Bateria: 10 kWh
Cena: od 99 900 zł
Cena wersji testowanej: od 127 710 zł
Zobacz podobne artykuły:
Seat Ateca 1.5 TSI DSG Xperience 150 KM – Poprawna aż do bólu?
Testy / Testy
2024.12.02
Mercedes GLC 200 4Matic – SUV z charakterem
Testy / Testy
2024.11.29
Ford Capri na 5
Wiadomości / News
2024.11.20
Seat Ateca 1.5 TSI DSG Xperience 150 KM – Poprawna aż do bólu?
Testy / Testy
2024.12.02
Thierry Neuville po raz pierwszy mistrzem świata
Wiadomości / Moto sport
2024.11.30