WTCC – przedostatnie starcie
Mistrzostwa Świata Samochodów Turystycznych WTCC FIA zbliżają się do finału.
W Szanghaju odbędzie się przedostatnia eliminacja w tym sezonie. Na starcie nie zabraknie oczywiście zespołu Hondy. Samochody prowadzone przez Gabriele Tarquini’ego i Tiago Monteiro Civiców WTCC, z uwagi na wysoką wydajność, zaprezentowaną w poprzedniej rundzie mistrzostw, zostaną obciążone maksymalnym balastem 40 kg. Jednocześnie auta trzech konkurencyjnych producentów będą o 20 kg lżejsze, co oznacza, że różnica w masie własnej pomiędzy Hondami Civic, a większością samochodów w stawce wyniesie 60 kg.
Po udanym weekendzie na torze Suzuka, gdzie Norbert Michelisz odniósł zwycięstwo w pierwszym wyścigu, a Monteiro zajął trzecie miejsce w drugim. Dodajmy, że obecnie Gabriele Tarquini zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji kierowców.
„Szanghaj to tor typu Grand Prix”, wyjaśnia Gabriele. „Nie ma krawężników, jest dosyć płaski i szeroki. Dzięki temu, rozgrywane tu wyścigi są bardzo emocjonujące dla widzów zebranych na trybunach i przed telewizorami. Na końcu długiej prostej trzeba mocno dohamować przed ostrą nawrotką. Często robi się tu gorąco! Pierwszy zakręt jest bardzo długi i wolny; to prawdopodobnie jeden z najdłuższych zakrętów w całych mistrzostwach. Wszystko to sprawia, że rywalizacja na tym torze jest niezwykle zacięta. Wiem, że nie będzie nam łatwo z uwagi na dodatkowe obciążenie, ale jak zawszę będę walczył o każdą pozycję”.
Tor Szanghaj, gdzie odbywa się Grand Prix Chin, został otwarty w 2004 roku. Wyścigi WTCC zagościły tam po raz pierwszy w 2012 roku na 4,6-kilometrowej trasie, którą zaprojektował niemiecki specjalista Hermann Tilke. Tor stworzony w formie chińskiego symbolu „Shang”, co oznacza wspiąć się, zawiera serię złożonych zakrętów i łuków po wschodniej stronie oraz prostą o długości 900 metrów po stronie zachodniej. „To bardzo ekscytująca pętla!” mówi Tarquini.
Włoch zauważa również, że tor ma bardzo szorstką nawierzchnię, która powoduje szybkie zużywanie się opon. „Trzeba będzie tak ustawić podwozie, aby uzyskać optymalną wydajność opon do samego końca wyścigów, jednakże dla nas najlepszym rozwiązaniem byłby wyścig w deszczu”, przyznaje Gabriele.
Dla Tiago będzie to powrót po ubiegłorocznym starcie pierwszą wersją Hondy Civic WTCC. Zawodnik wziął udział w trzech ostatnich wyścigach ubiegłego sezonu, co stanowiło wstęp do tegorocznych mistrzostw. „Będzie ciężko z dodatkowym balastem. Dysponujemy danymi z zeszłego roku, które pomogą nam we wstępnym zestrojeniu naszych samochodów, jednak teraz Hondy Civic różnią się od używanych wtedy maszyn, ponieważ pracowaliśmy nad nimi przez cały rok. Przed końcem sezonu chciałbym zdobyć zwycięstwo. W kilku poprzednich wyścigach byłem bardzo blisko wygranej”.
źródło: Honda
Foto: FIA WTCC
Zobacz podobne artykuły:
52. Rajd Świdnicki - powroty i niespodzianki
Wiadomości / Moto sport
2024.04.17
Alfa Romeo – kontrowersje wokół nazwy
Wiadomości / News
2024.04.16
Premiery BMW podczas Święta Motoryzacji
Wiadomości / News
2024.04.15
Tajemniczy prototyp Peugeota
Prezentacje / Concept Cars
2024.04.18
Alfa Romeo – kontrowersje wokół nazwy
Wiadomości / News
2024.04.16
Najgorsze "silniki roku" w autach używanych
Warsztat / Porady
2024.04.16