Wróciły wakacyjne promocje na paliwo
Bardziej potrzebują ich kierowcy, czy sieci paliwowe?
Na stacje benzynowe wracają wakacyjne promocje. W ubiegłym roku miały one ratować kierowców przed drożyzną, spowodowaną skutkami wojny na Ukrainie i cieszyły się dużą popularnością. Tylko na stacjach Orlenu wykorzystano wówczas 16 mln kuponów. Czy dziś, gdy według notowań giełdowych ceny paliwa w porównaniu rok do roku są znacznie niższe, promocyjne akcje są nadal tak atrakcyjne? A może bardziej niż klienci potrzebują ich sieci paliwowe, mierzące się w wyścigu wizerunkowym?
Ceny niższe niż przed rokiem, ale…
Według notowań giełdy nowojorskiej pod koniec czerwca 2023 cena galonu benzyny wyniosła ok. 2,5 USD, co stanowi spadek o 33 proc. rok do roku. Niekoniecznie znaczy to jednak, że za wakacyjne tankowanie zapłacimy odpowiednio mniej. Mimo, że ceny paliw na stacjach są zauważalnie niższe niż w ubiegłym roku, podróże samochodem nadal nie są tanie.
Na ostateczną cenę paliwa przy dystrybutorze składa się wiele zmiennych, takich jak cena hurtowa w rafinerii, podatek VAT, opłata akcyzowa, paliwowa i emisyjna, sytuacja na rynku walutowym i ceny energii. Ostatni element finalnej kwoty to marża detaliczna. Daje ona sieciom możliwość prowadzenia określonej polityki cenowej – np. sztucznego zawyżania cen, co może mieć miejsce w okresie przedwakacyjnym, kiedy planowane są promocje - mówi Marek Trofimiuk, ekspert autobaza.pl.
Kto pierwszy, ten lepszy
Wakacyjna promocja została zapoczątkowana przez PKN Orlen w czerwcu 2022 r. na skutek narastającego kryzysu związanego z wybuchem wojny na Ukrainie. W ślad za państwową spółką, do wyścigu dołączyły inne sieci. Bycie pionierem opłaciło się. Chwilę po rozpoczęciu promocji, częstym widokiem były puste stacje konkurencji i duże kolejki na „Orlenach”. Mimo, że żadna stacja znacząco nie zyskała, a jedynie ograniczyła ubytek klientów, najmniejszy spadek liczby wizyt na stacjach zanotował inicjator promocji: -0,21 proc. (porównując okres po wprowadzeniu promocji do poprzedzającego ten moment). Straty wynosiły nawet do -7 proc. – wynika z danych Proxi.cloud.
W czerwcu ubiegłego roku zauważyć można było również skokowe zainteresowanie aplikacją Orlen Vitay, która jest potrzebna do skorzystania z promocji Orlenu. W tym okresie była ona najczęściej pobieraną aplikacją w AppStore i Google Play w Polsce. Większość nowych użytkowników prawdopodobnie pozostało w programie lojalnościowym po zakończeniu promocji, co jest dla marki dużym kapitałem marketingowym – zauważa Przemysław Gąsiorowski marketing manager autobaza.pl.
Sieci paliwowe nie mają wyjścia?
W tym roku wakacyjny wyścig do portfeli Polaków rozpoczęła sieć Circle K, która ze swoją promocją wystartowała już 23 czerwca. Dołączyły do niego oczywiście Orlen, BP, Shell oraz Amic. Wygląda na to, że letnie rabaty na stałe wpisują się do harmonogramów czołowych sieci paliwowych. Czy do tego „wyścigu” da się nie dołączyć?
Ogłoszenie promocji przez daną sieć wiąże się automatycznie ze wzrostem zainteresowania marką, co ma swoje odzwierciedlenie chociażby w internetowych wyszukiwaniach. Klienci sprawdzają i porównują warunki promocji. Przeciętny kierowca nie zdąży skorzystać z ofert na każdej ze stacji, ponieważ nie będzie w stanie „wyjeździć” takiej ilości paliwa. Wybierze zatem najkorzystniejszą ofertę - nie liczyłbym na sentymenty w tej kwestii. Jeśli kupony na ulubionej stacji działają wyłącznie w weekendy, w tygodniu zatankujemy na innej – ocenia Przemysław Gąsiorowski.
Ulubione stacje Polaków
Według rankingu Marka Nr 1 2022 w kategorii „stacje paliw” ulubione sieci Polaków to kolejno: Orlen, BP, Circle K oraz Shell – poziom zaufania do każdej z nich nie spada poniżej 52 proc. Lider, który pierwsze miejsce zajmuje już drugi rok z rzędu, cieszy się aprobatą przekraczającą 56 proc.
Tegoroczna oferta wakacyjna ma za zadanie podtrzymać te sympatie. Portfele Polaków odciąży raczej minimalnie. Kwota zaoszczędzona na pojedynczym tankowaniu wynosi około 15 zł i stanowi równowartość napoju lub przekąski. Promocje nie są zatem dla kierowców „akcją ratunkową”, a raczej marketingową i wizerunkową koniecznością. Pamiętajmy, że klienci nie lubią gdy coś jest im „zabierane”, a ubiegły rok zdążył nas już przyzwyczaić do wakacyjnych obniżek – podsumowuje Przemysław Gąsiorowski, marketing manager autobaza.pl.
źródło: autobaza
Zobacz podobne artykuły:
62 proc. Polaków marzy o nowym aucie
Wiadomości / Gorące tematy
2024.09.04
Czynniki spowalniające sprzedaż elektryków
Wiadomości / Gorące tematy
2024.08.29
Rośnie import używanych aut
Wiadomości / Gorące tematy
2024.08.23
Podróbki produktów Mercedesa
Wiadomości / News
2024.09.06
Niemieckie auta używane dominują na polskim rynku
Używane
2024.09.06
Rajd Grecji - Toyota powalczy o tytuł
Wiadomości / Moto sport
2024.09.05