
Volvo S60 B4 2,0 – Signum temporis
Pierwsza generacja S60 narodziła się pod koniec lat 90-tych. W trudnych dla Volvo czasach zapaści finansowej. Elegancki sedan miał być alternatywą dla niemieckiej „wielkiej trojki”. Ale, pomimo wielu zalet – nie był. Druga generacja, to w zasadzie dzieło Forda, który przez kilka lat władał szwedzką firmą niepodzielnie. Ale i ten pojazd, choć bardzo udany to rynku nie podbił. Wszystko zmieniła zmiana…, właściciela. Szwedzi dostali kasę na projekty i wolną rękę. W 2019 roku pojawił się nowy S60. I było to rynkowe wejście z w kowbojskim stylu! Z drzwiami! Volvo S60 zostało światowym samochodem roku.
Patrząc na auto z bliska trudno oprzeć się wrażeniu, że styliści poszli na skróty. To w zasadzie kopia S90. Tylko, w adekwatnej skali. Jednak, czy komuś to przeszkadza? Bo auto jest naprawdę bardzo udane. Dynamiczna linia, mocne, ostre przetłoczenia nadwozia, agresywna linia świateł, podwójne, chromowane końcówki wydechu, szerokie i niskie nadwozie. Szwedzi postanowili skończyć z zachowawczym designem. I chyba się udało.
Wnętrze, to już inna historia
W odróżnieniu od eksterieru, trudno tu liczyć na zaskoczenie czy emocje. Jest pięknie, ergonomicznie i do bólu poprawnie. Trudno się przyczepić. Trudno zachwycić jakimś wyjątkowym rozwiązaniem. Oczywiście, nie ma mowy o uchybieniu standardom segmentu premium. Doskonałe materiały wykończeniowe, świetne nagłośnienie. I cisza. Że to dobrze? Raczej, tak sobie. Auto wygłuszono tak, że piękny gang silnika słychać, kiedy uchylimy okno.
Ilość przestrzeni w kabinie typowa dla średniej wielkości sedana. Cztery osoby jedzie bez problemu. Piąta, tylko na dostawkę. Owszem, awaryjnie można, ale… po co? Bagażnik w mojej opinii jest zdecydowanie za mały! Tylko 442 litry. To sporo mniej niż u konkurencji. Do tego, niełatwo jest załadować do kufra cięższe bagaże. Otwór załadunkowy jest dość wąski a tzw. próg załadunkowy zbyt wysoki.
Koniec z dieslem
Nieprzyjemna niespodzianka czeka pod maską. Volvo ogłosiło koniec diesla. Przynajmniej w modelu S60. Ekologia, nowe normy emisji, a może wszystkiego po trosze. Wiele wyjaśnia fakt, że Volvo S60 powstaje tylko w północnoamerykańskich zakładach szwedzkiego koncernu. A Jankesi, po Dieselgate mają do diesla w autach osobowych stosunek jakby bardzo negatywny. S60 napędzają tylko motory benzynowe o pojemność dwóch litrów i różnej mocy. Są też hybrydy plug-in i mikrohybryda. Napęd przenoszą tylko skrzynie automatyczne. Przekładni manualnych producent w ogóle nie przewiduje.
Testowego S60, oznaczonego jako B4 to właśnie mikrohybryda. Auto napędzał benzynowy silnik o mocy 197 KM osiąganej przy 5500 obrotach, wsparty 14 konnym motorem elektrycznym. Układ daje w sumie 300 Nm momentu obrotowego już od 1500 obrotów. Efekt współpracy obu jednostek nie jest zbyt porywający. 180 km/h, ale za to 7,9 od 0 do 100 km/h. Temperament nie do końca skandynawski.
Za to pod dystrybutorem nie jest źle. Teoretycznie, ma być 6,4 średnio. A jest około 7. W mieście niewiele więcej, bo 7,3. Za to na drodze ekspresowej, przy około 125 km/h wskazówka nieczęsto chodziła poniżej 10 litrów. U konkurencji jest z tym różnie. Jedno spalą więcej, inni mniej. Ale, wszyscy poza Volvo mają w ofercie diesla…
200-konne auto zapewnia niezłą dynamikę. Silnik spontanicznie reaguje na dodanie gazu. Jak już wspomniałem, niezbyt go słychać. Na szczęście – czuć! Trochę jednak szkoda, że Szwedzi tak wykastrowali auto pozwalając siew rozpędzić do maksymalnie 180 km/h. Automat przenoszący napę dna koła przednie jest… przedni. Zmiana przełożeń następuje prawie niezauważalnie dla kierowcy. Przy okazji, skrzynia ma oczywiście dwa tryby zmiany biegów: automatyczny i manualny.
Jazda zapewnia sporo emocji. Wciśnięcie pedału przyspieszenia do podłogi powoduje tzw. wymuszoną redukcję biegu. W skrócie, kick-down. Funkcja ta służy do uzyskania maksymalnego przyspieszenia, np. przy wyprzedzaniu, ale trochę też do podniesienia poziomu adrenaliny! Dodam, że działa! Układ kierowniczy – wyjątkowo bezpośredni i czuły na polecenia kierowcy. Pomimo napędu na przód samochód świetnie spisuje się w zakrętach. A kierowca ani przez chwile nie ma wrażenie, że nie bardzo wie, co robią tylne koła. W ciasnych łukach czy szybkich zakrętach szwedzka mikrohybryda jest przewidywalna a nawet… odrobinę nudna!
Zawieszenie też bez zarzutu. Powiem tak, tylko to z Alfy Giulii mu dorówna. Skandynawowie znaleźli złoty środek pomiędzy kanapowym komfortem a sportem. W S60 jest w sam raz. Trochę tego i trochę tego. W mojej opinii, perfekcja!
Szwedzi dopracowali swoje auto w najmniejszych szczegółach. Efekt pracy stylistów i inżynierów to połączenie urody, komfortu, bezpieczeństwa i jakości. To naprawdę dobry projekt. I chyba po raz pierwszy Volvo S60 jest konkurencją dla Audi czy BMW…
MOTOTRENDY.PL
Zalety auta:
- prowadzenie
- silnik
- doskonałe wyciszenie
- audio
Wady auta:
- brak jednostki diesla
- wąski otwór załadunkowy bagażnika
- brak miejsca na nogi dla środkowego pasażera
- zbyt szybko reagujący system kontroli trakcji.
Podstawowe parametry techniczne Volvo S60 B4 2,0:
Wymiary (długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi): 4761/1850/1431/2872 mm
Silnik: benzynowy
Pojemność: 1969 cm3
Moc maksymalna obu jednostek: 211KM
Maksymalny moment obrotowy: 300 Nm od 1500 obrotów
Napęd: przedni
Skrzynia: automat 8 przełożeń
Osiągi (0-100 km/h): 7,9 s
Prędkość maksymalna: 180 km/h
Deklarowane, średnie zużycie paliwa: 6,4 l
Pojemność bagażnika: 442 l
Pojemność zbiornika paliwa 67 l
Cena: od 195 900 zł
Zobacz podobne artykuły:
Volvo wycofuje sedany i kombi z Wielkiej Brytanii
Wiadomości / News
2023.10.03
Nissan X-Trail e-POWER e-4ORCE 213 KM – Świat stanął na głowie
Testy / Testy
2023.09.22
Opel Mokka 1.2 Turbo GS Line 130 KM – Młodzieżowy styl
Testy / Testy
2023.09.22
Suzuki Swift 2024 – Przed premierą
Prezentacje / Nowości
2023.12.07
Wymiana przedniej szyby w McLarenie F1 kosztuje…
Wiadomości / News
2023.12.07
Ostatni drift Kena Blocka
Wiadomości / News
2023.12.07