Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

reklama
Land Rover Range Rover Velar HSE D300 R-Dynamic First Edition – I ładny, i mądry…
kalendarz 28/10 2018

Land Rover Range Rover Velar HSE D300 R-Dynamic First Edition – I ładny, i mądry…

Testy

Za starych, dobrych czasów auto terenowe miało kierownicę, kilka niezbędnych zegarów i wskaźników, dwie „wjachy” do zmiany biegów oraz napędów i… tyle. Nikt nie oczekiwał od Jeepa czy Land Rovera oszałamiającego wyglądu i komfortu znanego z limuzyn klasy S. Komu to przeszkadzało? Ano, Land Roverowi. Pod koniec lat 60- tych stworzył luksusowe auto, pod roboczą nazwą VELAR, czyli Vee Eight Land Rover.

Land Rover z widlastą ósemką w 1970 roku zadebiutował jako Range Rover i… trafiło w swój czas. Stał się ulubioną zabawką ludzi bogatych (bo Range nigdy to tanich nie należał). I dał początek nowej klasie aut - luksusowych terenówek. Był mocny, do bólu luksusowy i dawał sobie rade w każdym terenie. Dokładnie 46 lat po debiucie pierwszej generacji Range, Brytyjczycy zademonstrowali nowego Velara.  

Inny od protoplasty
Range Rover Velar 2016 niewiele ma wspólnego z protoplastą. Owszem, jest luksusowy. Da sobie radę w terenie, ale to nie ta skala. Samochód jest reprezentantem SUV-ów średniej wielkości. Pojazd wypełnił lukę pomiędzy modelem Evoque a Sport. Powiedzieć o Velarze, że wygląda oszałamiająco to… nic nie powiedzieć. W mojej opinii jest najpiękniejszym autem w swojej klasie. Linia boczna przywodzi na myśl Evoque, ale od swojego mniejszego kuzyna jest zdecydowanie bardziej… dopieszczony. W Evoque czegoś mi brakowało, coś „uwierało” w jego wyglądzie. Z Velarem jest inaczej. Tu wszystko do siebie pasuje, jak ulał. Linia boczna podkreśla moc auta. Ale jest też pełna finezji i lekkości. No i te detale stylistyczne. Klosze tylnych lamp i przednich reflektorów (Matrix LED) mistrzowsko wkomponowano w karoserię. Kolejny designerski hokus pokus to klamki, które wysuwają się z monolitu drzwi. Powiem wprost. Patrząc na to auto, absolutnie nie mamy się do czego przyczepić.

Luksus, luksus, luksus...
Ponieważ Velar to jednak Range Rover, powinniśmy się spodziewać nad wyraz luksusowego wyposażenia. I… na pokładzie dosłownie wszystko: przesuwny dach panoramiczny, wszystko co się dało; obszyto skórą z uroczymi stebnówkami, podsufitka z alcantary, skórzane fotele z masażem, nagłośnienie Meridian Signature Surround, pneumatyczne zawieszenie i cała masa systemów bezpieczeństwa. Innymi słowy, lipy nie ma. Jest całkiem niedyskretny urok luksusu.

Warto dodać, że ważną nowością, oczywiście oprócz odświeżonej stylistyki, jest nowy system multimedialny Touch Pro Duo. To ważne. Poprzedni system był tak czytelny jak pismo Kipu. Na nowy, składają się dwa a w opcji nawet trzy wyświetlacze dotykowe. Jeden z nich zastąpił panel z fizycznymi przyciskami. Wygląda i działa (co było dla mnie zaskakujące!) co najmniej dobrze. A najważniejsze, że sprawdza się w praktyce. Na kokpicie zostały trzy pokrętła. Pierwsze, do regulowania głośności audio. Dwa kolejne, mają zmienne funkcje. Możemy je przyporządkować według gustu i zapotrzebowania. Możemy zatem za ich pomocą regulować temperaturę lub siłę nawiewu. Jeżeli tak zadecydujemy – pokrętło posłuży do regulacji trybu pracy układu napędowego. Velar przekonał mnie, że skomplikowany z pozoru system, wcale tak skomplikowany być nie musi. I nie trzeba przekopywać się przez ustawienia, by sterować najważniejszymi funkcjami samochodu. Wszystko bowiem umieszczono ergonomicznie i logicznie. Innymi słowy, pod ręką.

Bardzo podobał mi się gadżet zwany Activity Key. Pomysł znany z Jaguara F-Pace i Discovery 5. To swoisty duplikat kluczyka w formie opaski na rękę. Gadżet bardzo przydatny dla lubiących aktywność lub… latem, gdy na plaży w Saint Tropez nie mamy kieszenie w kąpielówkach. Tradycyjny kluczyk zostaje w samochodzie. Pojazd zamykamy i otwieramy przykładając opaskę w  nam tylko znane miejsce na karoserii.

Velar jest SUVem, ale o bardzo dobrych właściwościach terenowych. Podstawowe dane to: kąt natarcia – 28,9°, rampowy – do 23,5°, zejścia – do 29,5° a głębokość brodzenia – do 650 mm (600 mm w przypadku zawieszenia ze sprężynami śrubowymi). Prześwit wynosi od 213 do 251 mm (przy zawieszeniu pneumatycznym). W terenie, pomoże znany z innych aut LR system Terrain Response z trybami ECO, Komfort, Trawa-Żwir-Śnieg, Błoto-Koleiny, Piach oraz tryb Dynamic (w wersji R-Dynamic) albo opcjonalny Terrain Response 2 z automatycznym wyborem trybów jazdy. Inteligentny napęd na 4 koła to standard we wszystkich wersjach. Warto dodać, że w najmocniejszych wersjach seryjnym wyposażeniem jest aktywna blokada dyferencjału.

Optymalne rozwiązanie
Pod maską, na bogato. Do wyboru 6 wersji silnikowych: benzynowe 2.0/250 lub 300 KM i 3.0 V6 o mocy 380 KM ze sprężarką mechaniczną oraz turbodiesle 2.0/180 lub 240 KM i 3.0 V6/300 KM. Wszystkie dostępne z 8-stopniową automatyczną skrzynią ZF. My, do testu otrzymaliśmy 3-litrowego turbodiesla o mocy 300 KM (od 4000 obrotów) i 700! Nm dostępnych od 1500 obrotów. W tej konfiguracji pojazd osiąga ponad 240 kim/h a pierwsze 100 km/h w 6,4 sekundy.

Przemieszczanie się Velarem jest wydarzeniem z gatunku wyjątkowo przyjemnych. Mimo bardzo dobrych właściwości terenowych, samochód jest bardzo komfortowy. Ale, ma też swoje „narowy”. Na nierównym, nadwozie lubi wpadać w wibracje. Ich częstotliwość jest irytująca i nie pasuje do wizerunku Range`a. Rada? Jedna! Przestawienie wszystkich parametrów w tryb dynamiczny i zawieszenia w tryb komfort. Wprawdzie wtedy nadwozie Velara lekko przechyla się w szybko pokonywanych łukach, ale te wychyły są bardziej majestatyczne niż niebezpieczne!

Range Rover Velar nie jest najtańszym SUV-em segmentu premium na rynku. Ale, cena na pewno go nie dyskredytuje. Po pierwsze, wygląda, jak przysłowiowy milion dolarów. Wyglądem, bije na głowę całą konkurencję. Po wtóre, różnice cenowe pomiędzy Velarem a rywalami z BMW, Volvo czy Mercedesa nie są aż tak wielkie.
Paweł Pusz

Zalety:
- komfort
- wygląd auta i design wnętrza
- jakość wykończenia

Wady:
- cena
- lekko wibrujące nadwozie w czasie jazdy po nierównościach

Podstawowe parametry techniczne Land Rover Range Rover Velar HSE D300 R-Dynamic First Edition:
Wymiary (długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi): 4803/2032/1665/2874 mmm
Silnik: turbodiesel
Pojemność: 2993 cm3
Moc maksymalna: 300KM przy 4000 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 700 Nm przy 1500 obr./min
Napęd: AWD
Skrzynia: automatyczna 8 przełożeń
Osiągi (0-100 km/h): 6,4 s
Prędkość maksymalna:  241 km/h
Deklarowane zużycie paliwa (miasto/trasa/średnio): 7,4/5,8/6,4 l
Pojemność zbiornika paliwa: 60 l
Pojemność bagażnika: 673/1731 l
Ceny: od 239 tys. zł  
Auto testowe: 533 tys. złotych


Tagi:
Land Rover Range Rover Velar HSE D300 R-Dynamic First Edition, test Land Rover Range Rover Velar, test Range Rover Velar, test Land Rover Range Rover Velar HSE D300, test Range Rover Velar diesel

Zobacz podobne artykuły:

Nissan Qashqai E-Power Tekna + – Nadzieja przyszłości?
kalendarz 26/04 2024

Nissan Qashqai E-Power Tekna + – Nadzieja przyszłości?

Testy / Testy

2024.04.26

Najnowszy Nissan Qashqai może się podobać. Jednak Nissan proponuje swoim klientom jeszcze coś... Oferuje bowiem połączenie auta spalinowego i elektrycznego.
Volkswagen Caddy 2.0 TDI DSG Dark Label – Nie do zdarcia
kalendarz 04/04 2024

Volkswagen Caddy 2.0 TDI DSG Dark Label – Nie do zdarcia

Testy / Testy

2024.04.04

Testowany przez nas Volkswagen Caddy to nie tyle prosty samochód użytkowy ile dobrze wykończone i wyposażone auto rodzinne. O jego zaletach mogliśmy przekonać się podczas tygodniowego testu.
Nissan X-Trail e-POWER e-4ORCE 213 KM – Świat stanął na głowie
kalendarz 22/09 2023

Nissan X-Trail e-POWER e-4ORCE 213 KM – Świat stanął na głowie

Testy / Testy

2023.09.22

Duży SUV napędzany trzycylindrowym silnikiem benzynowym o pojemności 1,5-litra, który na dodatek współpracuje z dwoma silnikami elektrycznymi? Czy coś nas jeszcze jest w stanie zaskoczyć?
Najnowsze artykuły:
Lotus Evija X z rekordem Nürburgringu

Lotus Evija X z rekordem Nürburgringu

Wiadomości / Ciekawostki

2024.05.01

Lotus przygotował specjalną wersję modelu Evija przeznaczoną do jazdy po torze. Ten prototyp z napędem elektrycznym dołączył właśnie do grona najszybszych aut, które pojawiły się na torze Nürburgring.
 Motocyklista „zarobił” 226 punktów karnych

Motocyklista „zarobił” 226 punktów karnych

Wiadomości / News

2024.05.01

Uciekał bo chciał uniknąć konsekwencji.
Nico Hülkenberg kierowcą fabrycznego zespołu Audi

Nico Hülkenberg kierowcą fabrycznego zespołu Audi

Wiadomości / Moto sport

2024.04.29

Hülkenberg pierwszym kierowcą zespołu Audi w drodze do startu w F1 w 2026 r.