Powstał jako techniczny bliźniak Fiata 500X. Ale w odróżnieniu od włoskiego „mieszczucha”, najmniejszy z Jeepów to raczej offroader.

Włoskie auto, mimo nie najgorszej, terenowej dzielności to raczej kompan do wypadu na zakupy do centrum handlowego. Jankes, zdecydowanie bardziej pasuje do wypadów na łono natury. Wystarczy zresztą popatrzeć. I choć nie należy sądzić po wyglądzie, w tym wypadku…

To, co widać
Jeep jaki jest, każdy widzi. Kanciasty, jak reszta rodzinki. Trochę nieokrzesany, ale… uroczy. Baby Jeep? Tak, ale, niech wygląd was nie zmyli. W prostej sylwetce najlepiej widać to, za co kochamy Jeepa. Żadnych designerskich cudów. Jest z umiarem, prosto, ale na pewno nie prostacko. Dwubarwny przód z siedmioma kultowymi owalami w grillu. Okrągłe reflektory niczym we Wranglerze. Styliści Fiata naprawdę się postarali się.
Z profilu auto przypomina… inne Jeepy. Szczególnie, Cherokee. Dwie proste, wystylizowane od ekierki i linijki bryły. Do tego kilka smaczków stylistycznych typu plastikowe nadkola. Zadziorności, ale i finezyjnej lekkości nadaje „Renegatowi” głębokie przetłoczenie mniej więcej w połowie długości. Jeżeli dodamy do tego nadzwyczajne felgi, obraz będzie pełny.
Przód auta łączy w sobie standardowo dwa kolory. Tył to aż 3 barwy. Obok koloru blach nadwozia jest jeszcze czarny zderzak i srebrny dyfuzor. No i piękne, designerskie lampy, zawsze oblamowane czarną obwódką i z przezroczystym „iksem” w środku. Trudno wprost od zgrabnego i po włosku wystylizowanego kuperka wzrok oderwać.
We wnętrzu wzrok przyciąga panel środkowy z dużym, czytelnym umieszczonym w idealnymi z punktu widzenia ergonomii miejscu, wyświetlaczem. Pod nim, sterowanie klimatyzacją i strefą audio. Pokrętło zmiany rodzaju napędu umieszczono tak, jak w Cherokee – tuż obok lewarka skrzyni biegów. W pobliżu znajdziemy też wejście USB 2.0 i gniazdo do ładowania telefonu. Panel przed oczyma kierowcy jest czytelny i oczywiście po włosku, gustowny. Na wielofunkcyjnej kierownicy zainstalowano przyciski odpowiedzialne za sterowanie radiem, tempomatem i telefonem.

Wytwórnia mocy i inne cuda
FCA przeznaczył dla Renegade`a aż 6 różnych silników. Trzy z nich to jednostki benzynowe: 1.4 MultiAir o mocach 140 i 170 KM oraz starszą jednostkę 1.6 E-Torque o pojemności 1,6 litra (110 KM). Trzy kolejne, to diesle MultiJet o pojemności 2 litrów i mocach 120, 140 i 170 KM.
Pod maską testowego pojazdu dziarsko klekotał dwulitrowy turbodiesel generujący 140 KM (osiągane od 3750 obrotów) i 350 Nm (dostępne od 1500 obrotów). To wystarczające wartości do napędzania auta tych gabarytów z 6-biegową manualną skrzynią. Nawet w terenie z włączonymi wszystkimi systemami ani przez chwilę nie miałem wrażenia, że Renegatowi brakuje mocy. Ba, pojazd przyspieszał do 100 km/h w 9,5 sekundy. Fiatowski MultiJet jest znany z oszczędności. W testowym Jeepie Renegade spisał się na przysłowiową „szóstkę” Średnia z testu (miasto, teren, poza miastem) wyniosła 5,5 litra. W mieście auto zadowalało się 7 litrami a w trasie zasysało niespełna 5.

Jak to jeździ?
Jak radzi sobie „Mini Jeep”? Bardzo dobrze! Przyznam, że dużo lepiej jeździło mi się Renegadem w trasie czy zgoła, poza jakąkolwiek trasą niż mieście. Nie żeby był twardy lub niewygodny. Auto perfekcyjnie szturmuje torowiska tramwajowe czy wysokie krawężniki. Ale mam wrażenie, że do miejskiej dżungli bardziej pasuje jego Europejski brat. Dodatkowo, napęd na 4 koła czyni małego Jeepa mniej podatnym na poślizgi a wyjazd z zaśnieżonego parkingu jest zdecydowanie bezstresowy. O tak, zimą da się wyraźnie odczuć zalety napędu 4WD.
Pojazd oferuje możliwość wyboru dwóch systemów jezdnych: Jeep Active Drive i Jeep Active Drive Low. I jest pierwszym małym SUV-em z trybem odłączania napędu tylnej osi. Systemy JAD i JADL połączone są z system kontroli trakcji Selec Terrain z czterema ustawieniami (Auto, Snow, Sand i Mud)
Zawieszenie Renegade’a to jedna z jego największych zalet. Technicznie wygląda to tak, że dzięki wysoko zamocowanym amortyzatorom i sprężynom śrubowym, konstrukcja tylnego zawieszenia umożliwia Jeepowi bardzo głębokie (do 205 mm) ugięcie sprężyny tylnego koła. Z przodu kolumny McPhersona dają z kolei możliwość ugięcia przedniej osi o 170 mm, a to oznacza lepsze zachowanie się auta w zakrętach.

Summa summarum
Renegade, to auto z charakterem. Przyzwoicie spisuje się na twardym. „Off-roadowej” dzielności mogłaby mu pozazdrościć niejedna „prawdziwa” terenówka. I nie ma tu żadnego zaskoczenia. W końcu, Jeep to Jeep!
Paweł Pusz

Zalety auta:
– ekonomiczny silnik
– ciekawe wnętrze
– niezłe właściwości terenowe
– jakość montażu i materiały wykończeniowe

Wady auta:
– nie jest tanio…

Podstawowe parametry techniczne Jeepa Renegade 2,0 MJ II 4X4:
Wymiary (długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi) –4232/1804/1667/2570mm
Silnik: turbo diesel z wtryskiem CR 4-cylindrowy
Pojemność: 1956 cm3
Moc maksymalna: 140 KM przy 3750 obr/min
Maksymalny moment obrotowy: 350 Nm. przy 1500 obr/min
Osiągi (0-100 km/h) – 9,5 s.
Prędkość maksymalna: 182 km/h
Deklarowane zużycie paliwa (miasto/trasa/średnie): 6,0/4,6/5,1
Pojemność bagażnika: 351 l
Pojemność zbiornika paliwa: 48 l
Dane offroadowe:
Kąt natarcia: 17,9
Kąt rampowy: 29,7
Kąt zejścia: 21,2
Głębokość brodzenia: 482 mm
Prześwit: 198 mm
Cena od: 81 tysięcy do 124 tysięcy złotych
Cena auta testowego: około 107 tys. złotych