Porsche przed Audi w Spa
Audi, Porsche, Lamborghini, Ferrari i Mercedes-AMG to pięć marek, które w niedzielę rano utrzymywały realne szanse na zwycięstwo na torze w Spa.
Niepewny wynik wyścigu aż do samego końca, wyrównana walka kilku marek, zdradliwa, zmienna pogoda i wielu zawodników wycofanych z rywalizacji: Siedemdziesiąty pierwszy 24-godzinny wyścig w Spa dostarczył kibicom i uczestnikom wielu zaskoczeń i dramatycznych zwrotów akcji. Audi w walce o piąte zwycięstwo w Spa, po wielogodzinnym prowadzeniu musiało przyznać się do porażki. Zwycięstwo odniósł zespół Rowe Racing Porsche w składzie Nick Tandy, Earl Bamber i Laurens Vanthoor. Nick Tandy kończył ostatnie okrążenie z zepsutą skrzynią biegów. Zespół Audi Sport Team Attempto był gorszy od zwycięzcy zaledwie o 4,6 sekundy i zajął drugie miejsce. Podium uzupełnili Matteo Cairoli i Alessandro Pier Guidi z Porsche Dinamic Motorsport.
Rywalizację na torze podsumował Chris Reinke, szef Audi Sport customer racing: „W trudnych warunkach, które panowały na torze, żaden z teamów - również my – nie mógł sobie pozwolić nawet na najmniejszy błąd. Przez kilka godzin walczyliśmy i dwoma samochodami na zmianę, byliśmy na prowadzeniu. Niestety, nie udało się nam go utrzymać. Wielkie podziękowania dla naszych zespołów i kierowców, którzy się nie poddali oraz dla naszych kibiców i fanów.”
Od 18. do 23. godziny wyścigu, aż dwa różne zespoły jadące Audi R8 LMS na zmianę przewodziły stawce. Były to: Audi Sport Team Saintéloc – zwycięzcy 24h w Spa w 2017 r, w składzie: Dorian Boccolacci, Christopher Haase i Markus Winkelhock oraz Audi Sport Team Attempto i jego kierowcy Mattia Drudi, Patric Niederhauser i Frédéric Vervisch. Prowadzący wymieniali się w zależności od sekwencji pit-stopów i manewrów wyprzedzania na torze. Ostatecznie, w intensywnym deszczu i właściwie na koniec zmagań, bo na 90 minut przed końcem wyścigu, prowadzących właśnie Audi Sport Team Attempto wyprzedziło Porsche z Rowe Racing. Saintéloc już wcześniej spadł na szóstą pozycję.
Jako trzecie najlepsze w tym wyścigu Audi, linię mety przekroczył samochód numer 30 z Audi Sport Team WRT. Załoga Ferdinand Habsburg/Dennis Marshall/Matthieu Vaxivière, która została sformowana na krótko przed wyścigiem, zajęła 14. miejsce. Team Vincenta Vosse'a, który zwyciężał ten wyścig już dwa razy, tym razem nie miał szczęścia. Skład Kelvin van der Linde/Christopher Mies/Dries Vanthoor jechał na dobrej pozycji, ale niestety usterka zmusiła ich do wycofania się z rywalizacji na 139. okrążeniu. Samochód Charlesa Weertsa został mocno uderzony przez rywala na 72. okrążeniu, a Benjamin Goethe był czwarty w klasyfikacji Silver, ale w niedzielę około południa rozbił swoje auto. Samochód nr 26 Saintéloc Racing oraz nr 55 z Attempto Racing, również po wypadkach musiano wycofać z wyścigu.
24 godziny w Spa były trzecią rundą Intercontinental GT Challenge. Przed finałem serii Audi przesunęło się w klasyfikacji producentów z miejsca szóstego na trzecie. Podsumowaniem globalnych mistrzostw GT3, podobnie jak w roku ubiegłym, będzie 9-godzinny Kyalami, który zaplanowano na dni 10-12 grudnia./oprac. ns/
Zobacz podobne artykuły:
Podwójne zwycięstwo Toyoty w Rajdzie Chorwacji
Wiadomości / Moto sport
2024.04.22
Druga runda WEC 2024
Wiadomości / Moto sport
2024.04.20
Elfyn Evans powtórzy sukces w Chorwacji?
Wiadomości / Moto sport
2024.04.19
Alfa Romeo - nazwa Milano już była
Wiadomości / News
2024.04.24
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do Polski
Wiadomości / Gorące tematy
2024.04.23
Im większy luksus, tym większe… ryzyko!
Używane
2024.04.22