Mniej „kopciuchów”, wzrost cen i problemy z dostępnością nowych aut
Sytuacja na rynku motoryzacyjnym w 2022 roku.
Rekordowa inflacja, przerwane łańcuchy dostaw i problemy z dostępnością komponentów nie tylko ograniczyły dostępność nowych samochodów, ale także wpłynęły na wzrost cen aut używanych. Co jeszcze wydarzyło się w minionym roku na rynku moto?
W 2022 r. znacząco wzrosła dostępność na rynku droższych modeli samochodów używanych. Z danych serwisu autobaza.pl wynika, że liczba oferowanych aut o wartości od 50 000 zł do 100 000 zł wzrosła o 20 proc. w porównaniu do poprzedniego roku. Najwięcej, bo aż o 50 proc. przybyło aut z segmentu premium, których wartość przekracza 100 000 zł. Po części jest to wynik inflacji, która wpływa na ceny wszystkich dóbr i usług, także samochodów. Pośrednio również z tego, że na rynku mamy zdecydowanie mniej samochodów tzw. niskobudżetowych. To już kolejny rok, w którym ofert sprzedaży samochodów o wartości od 5 000 zł do 10 000 zł jest zdecydowanie mniej - w 2021 r. ich liczba zmniejszyła się o 36 proc. w porównaniu rok do roku, zaś w 2022 r. o 28 proc. Nie bez znaczenia jest wybuch wojny za naszą wschodnią granicą. Najtańsze egzemplarze używanych samochodów są masowo kupowane przez uchodźców, a często także eksportowane przez nich do Ukrainy.
Wojna na Ukrainie pomogła nieco odmłodzić polski rynek aut używanych. Nasi sąsiedzi wykupują te najstarsze (ponad osiemnastoletnie) i najtańsze egzemplarze na pniu. Ich liczba na krajowym rynku zmniejszyła się w 2022 r. średnio o 15 proc. w stosunku do 2021 r. W większości przypadków samochody niskobudżetowe wyprzedają się natychmiast po zamieszczeniu ogłoszenia w serwisie internetowym. – podsumowuje Marek Trofimiuk z serwisu autobaza.pl.
Jak podaje Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Ukrainy, przed wojną do Ukrainy importowano około 30-50 tys. samochodów osobowych miesięcznie. Po rozpoczęciu działań zbrojnych import został zamrożony, zaś w okresie od kwietnia do czerwca, w związku z przerwanymi połączeniami komunikacji państwowej, władze Ukrainy zniosły cło na auta importowane. Z danych Instytutu wynika, że w 2022 r. Ukraińcy sprowadzili łącznie 404 080 używanych samochodów, z czego aż połowę w okresie bezcłowym. Jest to wynik o zaledwie 24,2 proc. gorszy niż w 2021 r.
Eksperci serwisu autobaza.pl obliczyli, że na polskim rynku zmniejszyła się również liczba samochodów w przedziale cenowym między 10 000 a 25 000 zł o 16 proc. O 14 proc. natomiast zmalała liczba dostępnych aut z roczników 2003-2006. - Z jednej strony to dobrze, bo tak zwanych „kopciuchów” na polskich drogach jest mniej, ale z drugiej strony niedobór najtańszych egzemplarzy oraz szalejąca inflacja powodują wzrost cen na rynku aut używanych. Zatem, chcąc kupić dobry pojazd z rynku wtórnego, należy wziąć pod uwagę, że jego koszt będzie o około 21 proc. większy niż w 2021 r. – komentuje Marek Trofimiuk.
2022 r. stanowił wyzwanie także dla rynku nowych samochodów. Branża wciąż jeszcze nie uporała się z post-covidowymi problemami z łańcuchami dostaw, a dodatkowo zmaga się ze zwiększonymi kosztami produkcji wynikającymi z inflacji. Wzrosły nie tylko ceny samych części, ale też opłaty za utrzymanie fabryk, gaz, prąd i inne dodatkowe koszty. Sprzedaż nowych aut mocno spadła. Z danych opracowanych przez Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA) wynika, że w listopadzie 2022 r. na rynek trafiło blisko 26 proc. pojazdów mniej, niż w analogicznym okresie 2021 r., a łączny wynik sprzedaży w ubiegłym roku był o ponad 7 proc. niższy.
Duży spadek sprzedaży wynika nie tylko ze wzrostu cen, ale także z braku dostępności nowych samochodów. Aktualnie czas oczekiwania na auto z salonu wynosi od około sześciu miesięcy do półtora roku w przypadku pojazdów klasy premium. W tej sytuacji kierowcy często decydują się na zakup stosunkowo młodego auta używanego, zamiast czekać na nowe. – wyjaśnia Marek Trofimiuk z autobaza.pl.
Co czeka rynek w 2023 roku?
2023 nie zapowiada spektakularnych zmian w obszarze branży motoryzacyjnej. W związku z trudną sytuacją na rynku, redukcje etatów zapowiedziały między innymi takie firmy jak Cooper Standard, Delphi, Opel, Fiat, Fabryka Łożysk Tocznych Kraśnik, MAN Trucks i MAN Starachowice.
Pocieszające zdaje się jedynie to, że kryzys związany z dostępnością półprzewodników powinniśmy mieć już za sobą. O ile nic nieprzewidzianego w tym roku się nie wydarzy, producenci, którzy opracowali nowe kanały dystrybucji i pozyskiwania surowców powinni móc dostarczać samochody w coraz krótszym czasie. – prognozuje Marek Trofimiuk.
źródło: autobaza.pl
Zobacz podobne artykuły:
Obawy o serwis mogą zniechęcać do zakupu aut elektrycznych
Wiadomości / Gorące tematy
2025.01.13
Dla 40 proc. Polaków zakup auta jest poza ich możliwościami
Wiadomości / Gorące tematy
2025.01.09
W Europie segment elektrycznych małych aut opóźniony o trzy–cztery lata
Wiadomości / Gorące tematy
2024.12.30
Porsche GT3, którego nikt nie kupuje
Wiadomości / News
2025.01.12
HySE-X2 - Wodorowy buggy w Rajdzie Dakar
Warsztat / Technika
2025.01.11
Volkswagen Polo świętuje 50 urodziny
Wiadomości / Ciekawostki
2025.01.10