Misja nowego szefa Lexusa: wprowadzić zmiany
Koji Sato, nowy szef Lexus International, chce dalej rozwijać firmę i wprowadzić zmiany. W planach są m. in nowe sportowe modele. Jak twórca Lexusa LC wpłynie na japońską markę?
Przedstawiciele Lexusa nie mogą narzekać. W ubiegłym roku marka sprzedała na całym świecie o 10 proc. aut więcej niż rok wcześniej i zanotowała rekordową sprzedaż na wielu rynkach.
Koji Sato został prezydentem Lexus International 1 stycznia 2020 r. Kiedy objął stanowisko, usłyszał bardzo krótką radę od Akio Toyody, prezydenta macierzystej Toyota Motor Corporation: dokonaj zmiany. „Lexus jest symbolem ducha wyzwań w koncernie Toyota. Toyota jest wielką organizacją, ale Lexus jest mniejszą i bardziej elastyczną firmą. Akio oczekuje od Lexusa, że wykona pewnego rodzaju zmianę czy podejmie nowe wyzwanie” – mówi w wywiadzie z portalem Automotive News Sato.
Nowy prezydent Lexusa podkreśla, że marka zamierza skupić się teraz na trzech głównych aspektach – emocjach, elektryfikacji i jeździe zautomatyzowanej. Elektryfikację producent rozpoczął już lata temu, pokazując w 2005 r. hybrydowego Lexusa RX – pierwszego w historii luksusowego SUV-a z takim napędem. Teraz Japończycy otwierają kolejny rozdział i zaraz wprowadzą do salonów w pełni elektryczny model UX 300e. A jeśli chodzi o jazdę zautomatyzowaną, to już w tym roku ma zadebiutować pierwszy model marki wyposażony w system Teammate, który niemal całkowicie wyręczy kierowcę w czasie jazdy po autostradach. W temacie emocji Japończycy również mają dość precyzyjne plany.
Duży udział napędów hybrydowych w sprzedaży powoduje, że Lexus nie musi obawiać się nowych, jeszcze bardziej restrykcyjnych norm emisji spalin. I kiedy wielu producentów w obawie przed nowymi regulacjami musi rozważyć wycofanie kolejnych sportowych modeli, szef Lexusa zapowiada coś zupełnie innego. „Zwiększymy aktywność w kwestii modeli F w przyszłości” – mówi dla Automotive News. „F obejmie prowadzenie. A każdy inny model zostanie w pewien sposób odświeżony” – dodaje. Na tę chwilę pod marką F Lexus sprzedaje dwa sportowe modele – coupé RC F oraz sedana GS F. Koji Sato nie precyzuje natomiast, jakie auto będzie kolejnym członkiem rodziny F.
Jednym z najmocniejszych kandydatów jest coupé LC. Już standardowa odmiana tego modelu – LC 500 – dysponuje V-ósemką o mocy ponad 450 KM. Zgodnie z tradycją w wersji F moc auta powinna wyraźnie wzrosnąć. Najnowsze plotki mówią, że Lexus LC F będzie dysponował silnikiem o mocy około 660 KM, współpracującym z 10-biegowym automatem. Niemal na pewno samochód zostanie wyposażony w nową V-ósemkę twin-turbo. Lexus potwierdził, że pracuje nad takim silnikiem i zamierza wykorzystać go w samochodach w wersji drogowej.
Model LC nie jest jednym, który może doczekać się rasowego krewniaka. Mówi się również o limuzynie LS ze znaczkiem F oraz o sportowym SUV-ie. Choć to nadal pogłoski, możemy traktować je poważnie. Jeżeli na fotelu prezesa Lexusa siedzi główny inżynier odpowiedzialny za stworzenie zjawiskowego Lexusa LC – auta tak odważnego, że początkowo miało nie wejść do produkcji – to wszystko jest możliwe./oprac. ns/
Zobacz podobne artykuły:
38-latka "zarobiła" 47 punktów karnych
Wiadomości / News
2024.12.12
Nowy Fiat 500 w 2032 r.
Wiadomości / News
2024.12.11
Porsche zredukuje liczbę salonów w Chinach
Wiadomości / News
2024.12.11
Toyota przed nowym sezonem WRC
Wiadomości / Moto sport
2024.12.12
SUV Mercedes-AMG wyjechał na drogi
Prezentacje / Nowości
2024.12.12
Nowy Fiat 500 w 2032 r.
Wiadomości / News
2024.12.11