Honda Jazz 1,3 i-VTEC MT Comfort – Mikro Ninja
Po polskich drogach jeździ już 4 generacja Hondy Jazz. Pierwsza, nie była zbyt popularna.
W latach 83-86, kiedy powstawała, byliśmy bowiem skazani na twory autopodobne powstające w zapóźnionych o pół wieku fabrykach, teoretycznie samochodowych, w krajach tzw. „demoludów”. Dopiero drugą generację auta, która powróciła po 15 letniej przerwie (w 2001 roku) można było kupić całkiem normalnie, w salonie, a nie na talony z łaski Towarzysza Sekretarza. Trzeba przyznać, że od początku zyskał Jazz w Polsce sporą rzesze klientów. Ba, jest jednym z najchętniej… kradzionych samochodów segmentu B. Pod tym względem przebił niestety nawet VW Polo.
Czy potrzeba zatem lepszej rekomendacji?
IV generacja Jazza, którą poznaliśmy w 2015, tak naprawdę niewiele różni się od poprzedniczki. Dłoń stylisty trochę wyostrzyła profil auta, wzdłuż nadwozia pojawiły się głębsze, bardziej wyraźne przetłoczenia. Zmienił się też przód. Teraz wyraźnie nawiązuje do designu Hondy Civic. Sporo zyskała również tylna część karoserii – nowe lampy, wystylizowany od nowa zderzak ze sportowo wyglądającymi szczelinami poprawiającymi aerodynamikę. W porównaniu do poprzednika, japoński hatchback segmentu B wyraźnie urósł. Jest wyższy o 95 mm i ma większy o 300 mm rozstaw osi.
Wnętrze zyskało nowy look
Deska rozdzielcza i panel środkowy są ładne i ergonomiczne. Zresztą, wnętrza Hondy podobają mi się od zawsze. W odróżnieniu od tych z Toyoty, są po prostu atrakcyjne. Materiały, których użyto do wykończenia kokpitu i boczków drzwi są twarde. Ale obiektywnie trzeba przyznać, że spasowanie tego w jedną całość jest na najwyższym poziomie. Dlatego można być pewnym, że za kilka lat kokpit nie będzie żył własnym życiem, wykurzając kierowcę nieoczekiwanymi efektami dźwiękowymi. Sam projekt, jak już wspomniałem, nie budzi żadnych zastrzeżeń. Jest oryginalny i przemyślany a zarazem dość innowacyjny. Zamiast masy przycisków i pokrętełek pojawił się dotykowy ekran. I to właśnie tam sterujemy wszystkim, czym sterować można lub trzeba. Jego obsługa rodzi jednak kilka problemów. Sam panel reaguje nieco opieszale. A nacisk, jaki trzeba nań wywrzeć, jest zaskakująco duży. Na szczęście, Jazz nie ma tych problemów co Civic, gdyż oddzielne sterowanie ma panel klimatyzacji. Dlatego żeby zmniejszyć nawiew nie trzeba przelatywać całego dotykowego menu….
Obszerne wnętrze i pojemny bagażnik
Przestrzeń pasażerska, nad wyraz wygodna i obszerna. Fotele, to coś pomiędzy kanapą a kubełkiem. Wyższe brzegi zapewniają dobre trzymanie boczne. Poza tym, siedziska są na tyle obszerne, że nawet osoby o ponadprzeciętnych gabarytach pojadą w nich co najmniej wygodnie. Na tylnej kanapie miejsca aż nadto. Naprawdę, żaden inny samochód segmentu nie jat aż tak obszerny i pojemny. Absolutnie, żaden konkurent nie oferuje tyle miejsca na nogi i głowy. Na szczególne wyróżnienie zasługuje regulowany kąt pochylenia oparcia. Nie przypominam sobie, żeby jakikolwiek inny pojazd tej klasy posiadał takie udogodnienie. Ponadto, jak w innych modelach Hondy, zastosowano tu system Magic Seats, który pozwala unieść siedzisko kanapy, co znacznie ułatwia przewóz wysokich przedmiotów.
Auto miejskie, to także pojemny bagażnik. Pod tym względem Honda nie rozczarowuje. 354 litry w konfiguracji 5 (4) osobowej lub prawie 900 litrów po złożeniu kanapy. Z wyborem jednostki napędowej nie ma problemu. Auto, jest dostępne tylko z jednym silnikiem - benzynowym motorem 1.3 i-VTEC, który rozwija 102 KM (przy 6000 obrotach) i zapewnia wystarczające 123 Nm (od 5000 obrotów). Za przeniesienie napędu na przednie koła odpowiada 6-stopniowa skrzynia manualna (taką wersję otrzymaliśmy do tstów) lub bezstopniowa przekładnia CVT. W zależności od konfiguracji samochód przyspiesza od 0 do 100 km/h w 11,2 (6M) lub 12,3 sekundy (CVT) i rozpędza się do 190 lub 182 km/h.
Producent podaje, że zużycie powinno wynosić 6,2 litra w cyklu miejskim, 4,5 poza miastem i 5,1 średnio. I jest to mniej niż w przypadku auta ze skrzynią manualną. No cóż, tyle teoria. W praktyce Jazz zasysa około 6,7 litra w mieście, 5,5 poza nim i 5,8 średnio. Mimo wszystko warto, bo są to wyniki zaskakująco dobre
Auto, o czym już wspomniałem, jest bardzo bogato wyposażone. Pełnej listy nie będę przepisywać, aczkolwiek warto wspomnieć, że Jazz jest seryjnie wyposażony w układ aktywnego hamowania w ruchu miejskim (działający do prędkości 32 km/h) i w standardzie w wersji Elegance i Comfort są też systemy rozpoznawania znaków, ostrzegania przed kolizją, a nawet asystent pasa ruchu.
Honda Jazz to, w mojej opinii kwintesencja miejskiego auta. Z zewnątrz niepozorny, kryje wyjątkowo przestronne i przemyślane wnętrze. Auto zachęca designerskim, dynamicznym wyglądem i ponadprzeciętną funkcjonalnością. Poza tym, mało pali, jest bezpieczne, nafaszerowane elektroniką oraz nowoczesnymi systemami ochrony czynnej i biernej kierowcy. I ma tylko jedną wadę – cenę.
Paweł Pusz
Zalety auta:
-duży bagażnik
-obszerne wnętrze
-wygląd auta
Wady auta:
-cena
Podstawowe parametry techniczne Hondy Jazz 1,3 i-VTEC MT Comfort:
Wymiary (długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi): 3995/1694/1550/2530
Silnik: benzynowy
Pojemność: 1319 cm3
Moc maksymalna: 102 KM przy 6000 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 123 Nm. przy 5000 obr./min
Napęd: przedni
Skrzynia: 6-biegowa manualna
Osiągi (0-100 km/h): 11,2 s
Prędkość maksymalna: 182 km/h
Zużycie paliwa (miasto/trasa/średnio): 6,2 l/ 4,5 l/ 5,1 l
Pojemność zbiornika paliwa” 40l
Pojemność bagażnika: 354/884
Ceny: od 61,8 tys. złotych
Cena auta testowego: 74,4 tys. złotych
Zobacz podobne artykuły:
Nissan Qashqai E-Power Tekna + – Nadzieja przyszłości?
Testy / Testy
2024.04.26
Volkswagen Caddy 2.0 TDI DSG Dark Label – Nie do zdarcia
Testy / Testy
2024.04.04
Nissan X-Trail e-POWER e-4ORCE 213 KM – Świat stanął na głowie
Testy / Testy
2023.09.22
Lotus Evija X z rekordem Nürburgringu
Wiadomości / Ciekawostki
2024.05.01
Motocyklista „zarobił” 226 punktów karnych
Wiadomości / News
2024.05.01