Citroën w Rajdzie Szwecji
Sébastien Ogier i Julien Ingrassia po raz pierwszy wygrali w Szwecji w 2013 r., by później powtórzyć ten wyczyn w latach 2015 i 2016. A jak będzie w tym roku?
W tegorocznym Rajdzie Szwecji, fabryczny zespół Citroëna reprezentują – Sébastien Ogier/Julien Ingrassia i Esapekka Lappi/Janne Ferm – startujący C3 WRC. Rajd Szwecji przez ponad pół wieku pozostawał niezdobytą twierdzą kierowców z Półwyspu Skandynawskiego. Od czasu, gdy rozgrywany jest w formacie Rajdowych Mistrzostw Świata, jego zwycięzcami zostały tylko trzy załogi spoza Europy Północnej. Są wśród nich Sébastien Ogier i Julien Ingrassia, którzy po raz pierwszy wygrali w Szwecji w 2013 r., by później powtórzyć ten wyczyn w latach 2015 i 2016.
Sébastien i Julien rozpoczęli obecny sezon od wygranej w Rajdzie Monte Carlo, gdzie zaliczyli setne zwycięstwo zespołu Citroën Racing w WRC i jednocześnie 45. triumf w swojej wspólnej karierze. Jako liderzy w klasyfikacji Francuzi będą mieli w Szwecji trudne zadanie czyszczenia trasy: w pierwszym etapie rajdu startować będą swoim C3 WRC jako pierwsi, co na drogach szutrowych, zaśnieżonych lub oblodzonych nie ułatwia jazdy.
Esapekka Lappi i Janne Ferm, jak przystało na skandynawskich kierowców, od wczesnego wieku zdobywali umiejętności sportowego prowadzenia samochodu, jeżdżąc po zamarzniętych jeziorach. Choć mają za sobą tylko dwa starty w Rajdzie Szwecji, ich niewątpliwym atutem jest wyczucie samochodu. To ważne zwłaszcza w tak specyficznym terenie, gdzie trzeba łączyć techniczną precyzję z odwagą na granicy brawury. Młodzi Finowie dali dowód swoich możliwości w edycji 2018 tego rajdu, szczególnie w ostatnim, niedzielnym etapie. Na trzy odcinki specjalne wygrali dwa (w tym Power Stage), a w trzecim ustąpili zwycięzcy tylko o 1,3 s. Na mecie zajęli czwarte miejsce i pokazali wszystkim, że od tej pory należy zaliczać ich do grona faworytów do miejsca na podium. Na ich korzyść dodatkowo przemawia dogodna pozycja startowa w piątkowym etapie: Lappi i Ferm wyjeżdżać będą na trasy jako 10. załoga.
W edycji 2018 Rajdu Szwecji Citroën C3 WRC po zaciętej rywalizacji dotarł do mety na drugim miejscu. Od tej pory samochód ten przeszedł istotne modyfikacje w zakresie pracy amortyzatorów i geometrii zawieszenia.
W celu zapewnienia załogom właściwej adaptacji do nowych ustawień auta – używanych tylko raz w roku na Rajd Szwecji – oraz umożliwienia im dalszej aklimatyzacji we wciąż nowym dla nich samochodzie, Citroën Total WRT zorganizował cztery dni testów w terenie dobranym tak, by jak najwierniej odzwierciedlał warunki zbliżającej się rundy.
Powiedzieli przed rajdem:
Pierre Budar, Dyrektor Citroën Racing:
„Po udanym rozpoczęciu sezonu w Rajdzie Monte Carlo odczuwamy oczywiście pragnienie kolejnych sukcesów. Zależy nam na tym, by w Szwecji, gdzie rok temu zajęliśmy drugie miejsce, także tym razem stanąć na podium. Mamy jednak pełną świadomość tego, że czeka nas bardzo skomplikowane zadanie i niezwykle zacięta rywalizacja. W trudnym szwedzkim terenie wielkie znaczenie ma zaufanie kierowcy do siebie i do samochodu. Wiedząc, jak ważny jest ten czynnik, odbyliśmy czterodniowe testy, by Sébastien i Esapekka stanęli na starcie w Szwecji w jak najlepszej formie. W pierwszym etapie Sébastien będzie startował jako pierwszy, co dodatkowo utrudni mu zadanie, jednak wszyscy znamy skalę jego talentu i sportowej determinacji. Z kolei Esapekka może liczyć na korzystną kolejność startową. Jeśli szacować po tym, jakie tempo osiągał na tych trasach w ubiegłorocznej edycji rajdu, można wiązać z jego występem spore nadzieje”.
Sébastien Ogier:
„Jest to rajd, który zawsze bardzo lubiłem i z którego mam wiele dobrych wspomnień jako kierowca. Mam nadzieję, że w tym roku warunki na drogach będą sprzyjały przyjemniej jeździe. Wiem, że z góry muszę wliczać pewien minus: skoro startuję jako pierwszy, to będę robił ślad dla następnych, co często przynosi straty czasowe, bo opony natrafiają na warstwę śniegu leżącą na lodowym podłożu. Ważne będzie zwracanie uwagi na to, jak nawierzchnie tras będą się zmieniać i w jakim stanie zastaniemy je przy drugich przejazdach tych samych odcinków specjalnych. Obawiam się, że przy obecnej niewielkiej grubości warstwy lodu dość szybko zaczną spod niego wyzierać łaty szutru, a nagłe zmiany przyczepności pod kołami to zawsze problem. Podczas testów miałem dobre wyczucie samochodu; im więcej kilometrów przejechałem, tym pewniej się czułem. Tak jak za każdym razem, po prostu postaramy się dać z siebie jak najwięcej”.
Esapekka Lappi:
„Jeżeli utrzymają się takie warunki, jakie mieliśmy w tym tygodniu na testach, to musimy liczyć się z tym, że powłoka lodowa szybko się wytrze i na trasach pojawi się czarna nawierzchnia. W takiej sytuacji dużą rolę odegra dobór opon przed drugimi przejazdami oesów. Trzeba będzie uważać, by nie zniszczyć kolców na oponach, ich liczba jest bowiem limitowana. Z kolei dobrą wiadomością jest to, że będziemy mieli dobrą pozycję startową. Odpowiadają mi szybkie, szwedzkie trasy, lubię je i mam poczucie, że podczas testów osiągnęliśmy dobre przygotowanie do rajdu. Mam nadzieję, że dopisze nam także szczęście i nasza praca przyniesie rezultaty, które ucieszą i nas, i cały zespół”./oprac.ns/
Zobacz podobne artykuły:
Podwójne zwycięstwo Toyoty w Rajdzie Chorwacji
Wiadomości / Moto sport
2024.04.22
Druga runda WEC 2024
Wiadomości / Moto sport
2024.04.20
Elfyn Evans powtórzy sukces w Chorwacji?
Wiadomości / Moto sport
2024.04.19
Alfa Romeo - nazwa Milano już była
Wiadomości / News
2024.04.24
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do Polski
Wiadomości / Gorące tematy
2024.04.23
Im większy luksus, tym większe… ryzyko!
Używane
2024.04.22