Światowa premiera tego wyjątkowego modelu odbyła się w scenerii Monako jako atrakcja poprzedzająca Grand Prix Monako Formuły 1.

Mercedes-AMG PureSpeed Concept nawiązuje do tradycji Mercedesa stylem samochodu wyścigowego, innowacyjnymi materiałami  i nowoczesną technologią. Samochód opierający się na seryjnym SL-u nawiązuje do AMG One i F1. Wiadomo, że model ten trafi do produkcji w przyszłym roku.

Koncepcyjny pojazd zapowiada pierwszy model z ekskluzywnej, limitowanej serii Mercedes-Benz Mythos. Jego styl  zrobił wrażenie także na kierowcach zespołu Mercedes-AMG Petronas F1: Lewisie Hamiltonie i George'u Russellu.

Mercedes-AMG PureSpeed Concept to prawdziwy samochód wyczynowy o wyjątkowo niskiej sylwetce. Wiele elementów jego stylistyki czerpie inspiracje z superauta Mercedes-AMG One. Jego wyraziście stylizowane, odsłonięte części z włókna węglowego w dolnych sekcjach kontrastują z zaokrąglonymi kształtami górnej części nadwozia. W projekcie obręczy wykorzystano okładziny z włókna węglowego. Aby poprawić aerodynamikę, tylne felgi zostały całkowicie osłonięte. Przednie osłony mają otwartą formę, której zadaniem jest uzyskanie odpowiedniego przepływu powietrza w celu chłodzenia hamulców i optymalizacji siły docisku.

Długa maska i bardzo niski przód z wyraźnym rekinim profilem to cechy typowe dla samochodów sportowych. Przód nawiązuje do Mercedesa-AMG One, z szerokim dolnym wlotem powietrza z napisem AMG i dymioną, chromowaną gwiazdą Mercedesa. Całość uzupełnia aerodynamicznie zoptymalizowana, sportowa maska z dodatkowym wylotem powietrza. Małe, przezroczyste owiewki z przodu i po bokach kierują strumień wiatru ponad kokpit. Uwagę zwracają również detale, jak kształt paneli progowych z ich aerodynamicznymi nakładkami, czy też muskularne tylne błotniki.

Jedną z wizytówek conceptu jest system Halo, który zastępuje konwencjonalne przednie słupki. Bezpośrednio wywodzi się on z najwyższej klasy motorsportu i jest stosowany w każdym bolidzie Formuły 1 od 2018 r. Jego zadaniem jest ochrona głowy kierowcy w razie wypadku. Podobnie jak w F1 system Halo w nowym modelu Mercedesa składa się ze wspornika połączonego z nadwoziem. W zestawie znajdują się dwa aerodynamicznie zoptymalizowane kaski, zaprojektowane i wyprodukowane specjalnie dla tego modelu. Tak jak w F1, kierowca i pasażer mają szerokie pole widzenia – od otoczenia nie oddzielają ich ani dach, ani przednia szyba, ani boczne okna. Wnętrze pojazdu zwraca uwagę kolorystyką oraz koncepcją wyposażenia, a także specjalnym zegarkiem na desce rozdzielczej, zaprojektowanym prze IWC Schaffhausen.

Również wiele innych detali powstało w hołdzie dla świata motorsportu. Charakterystycznie wyprofilowane elementy za fotelami przywodzą na myśl legendarne samochody wyścigowe, takie jak 300 SLR, którym Stirling Moss i Denis Jenkinson zwyciężyli we włoskim wyścigu Mille Miglia w 1955 r. – osiągając na publicznych drogach rekordową średnią prędkość, wynoszącą aż 157 km/h.

Efektowny lakier przechodzący od czerwieni Le Mans do grafitowej szarości, z czarnym wzorem AMG – nawiązuje do kolorystyki Mercedesa, który zwyciężył w wyścigu Targa Florio na Sycylii w 1924 r. Wóz otrzymał czerwony lakier, tradycyjnie zarezerwowany dla włoskich maszyn. Niemieckie samochody wyścigowe były wówczas zazwyczaj malowane na biało. Czerwony odcień miał zniechęcić lokalnych kibiców do utrudniania wyścigu ekipie Mercedesa. Sposób okazał się skuteczny – po pokonaniu 432 km w czasie 6:32:37,4 h zwycięski 2-litrowy samochód wyścigowy z numerem 10, z Christianem Wernerem za kierownicą, przekroczył linię mety jako pierwszy. Numer 10 widnieje również na przednich błotnikach Mercedesa-AMG PureSpeed Concept – to kolejne nawiązanie do zwycięstwa w Targa Florio sprzed 100 lat.

Mercedes opracował serię Mythos, aby wykorzystać lukratywny rynek samochodów na zamówienie, który tak dobrze wykorzystują rywale  - Ferrari i Aston Martin. Limitowana seria 250 egzemplarzy będzie dostępna wyłącznie dla najbardziej zagorzałych entuzjastów i kolekcjonerów Mercedesów. Do napędu najprawdopodobniej posłuży silnik V8 o mocy ok. 580 KM zastosowany w SL63, a nie hybrydowy układ napędowy V8 znany z SL63 SE Performance.

Norbert Szwarc
Foto: Mercedes