Ferrari FXX K – Z piekła rodem
1050 KM, które można uwolnić tylko na torze.
Ten niesamowity bolid, Ferrari zaprezentowało tuż przed jego debiutem podczas imprezy Finali Mondiali na torze w Abu Dhabi. Wcześniej znany jako Ferrari LaFerrari XX, konstrukcyjnie oparty jest na Ferrari LaFerrari – pierwszym hybrydowym modelu tej marki.
Litera „K” w jego oznaczeniu odnosi się systemu KERS, którego zadaniem jest odzyskiwanie energii kinetycznej. Dodajmy, że rozwiązanie to zostało wprost przejęte z Formuły 1. Model FXX K został opracowany jako pojazd "całkowicie bezkompromisowy, z zastosowaniem innowacji technologicznych". Będzie on oferowany specjalnej grupie klientów, dla których włoska marka stworzy program testowy w ciągu najbliższych dwóch lat.
Model FXX K dysponuje mocą 1050 KM (o 87 KM więcej niż w przypadku LaFerrari). 6.2-litrowy silnik V12 zapewnia 860 KM a 190 KM pochodzi z silnika elektrycznego. Maksymalny moment obrotowy to aż 900 Nm. Na kole kierownicy umieszczono przyciski do wyboru poziomu ingerencji elektronicznego dyferencjału.
Jednostka V12 otrzymała nowe wałki rozrządu i zmodyfikowany system mechanicznych hydraulicznych popychaczy. Zmodyfikowano kolektory dolotowe i cały układ wydechowy. Ponadto został zoptymalizowany system HY-KERS. Kierowca może wybrać jeden z czterech trybów. Tryb Qualify daje maksymalną wydajność w obrębie ograniczonej liczby okrążeń, tryb Long Run optymalizuje "spójną wydajność", Manual Boost, zapewnia natychmiastowy wzrost momentu obrotowego, natomiast Fast Charge, pozwala szybko doładować pokładowe akumulatory.
Do mocy i charakterystyki auta dostosowano aerodynamikę. Przedni pokaźnych rozmiarów spoiler został o 30 mm niżej umieszczony niż standardowy. Dwie pary pionowych spoilerów z tyłu oraz kanały powietrza kierujące je na boki samochodu. Ponadto nowe boczne osłony i ruchomy tylny spoiler.
Ferrari twierdzi, że FXX K jest lżejsze od LaFerrari o 90 kg. Samochód już zaliczył okrążenie włoskiego toru Fiorano w czasie 1:14 min, co jest o 5 sek. lepszym wynikiem od standardowego LaFerrari. Swój udział w przygotowaniu tego bolidu miało również Pirelli, które opracowało ogumienie typu slick z czujnikami, które monitorują podłużne, poprzeczne i promieniowe przyspieszenie, a także temperaturę i ciśnienie.
Włoski producent przygotował 40 egzemplarzy tego modelu, które już zostały sprzedane. Cena równie wyjątkowa jak sam bolid - 2,5 mln euro.
Norbert Szwarc
Foto: Ferrari
Zobacz podobne artykuły:
Marcello Gandini i Lamborghini Countach
Wiadomości / Wydarzenia
2024.04.13
Budowa sieci ładowania elektryków znacząco przyspieszy?
Wiadomości / Gorące tematy
2024.04.13
W ofertach na rynku wtórnym coraz więcej „młodszych” aut
Wiadomości / Gorące tematy
2024.04.08
Tajemniczy prototyp Peugeota
Prezentacje / Concept Cars
2024.04.18
52. Rajd Świdnicki - powroty i niespodzianki
Wiadomości / Moto sport
2024.04.17
Alfa Romeo – kontrowersje wokół nazwy
Wiadomości / News
2024.04.16