Audi z problemami w Le Mans
Wiadomości / Moto sport / News / slider
W dramatycznym wyścigu, rozstrzygnięcie nastąpiło dopiero na ostatnim okrążeniu.
Pomimo problemów, obydwa Audi R18 dojechały do mety, dzięki czemu marka mogła po raz osiemnasty cieszyć się z podium.
263 500 widzów oglądało rywalizację kierowców francuskiego klasyka wyścigów długodystansowych. Wyścig wygrała ekipa Porsche w składzie: Dumas/Jani/Lieb, przed Toyotą - Conway/Kobayashi/Sarrazin. Losy wyścigu dość nieoczekiwanie rozstrzygnęły się dopiero na ostatnim okrążeniu. Załoga Audi: Lucas di Grassi, Loïc Duval i Oliver Jarvis, „rzutem na taśmę” zdobyła dla Audi trzecie miejsce. Druga załoga czterech pierścieni: Marcel Fässler, André Lotterer i Benoît Tréluyer dotarła do mety na miejscu czwartym.
[caption id="attachment_57695" align="aligncenter" width="300"] Audi R18 (2016) #8 (Audi Sport Team Joest), Lucas di Grassi, Loïc Duval, Oliver Jarvis[/caption]„Niestety, żaden z naszych samochodów nie pokonał pełnego dystansu bez problemów” – powiedział szef Audi Motorsport, dr Wolfgang Ullrich. „W ten weekend, po raz kolejny osobiście mieliśmy okazję przekonać się, dlaczego Le Mans uważane jest za najtrudniejszy na świecie wyścig długodystansowy. Jestem dumny, że pomimo trudności, oba bolidy naszego teamu szczęśliwie dotarły do mety, choć oczywiście nie jest to wynik, na jaki mieliśmy nadzieję. Gratulacje dla Porsche z okazji drugiego z rzędu zwycięstwa. Po wspaniałym wyścigu Toyota, również po raz osiemnasty startująca w Le Mans, ponownie o włos minęła się z wygraną – ten incydent mówi wszystko o tym, jak niewiarygodnie ciężki jest ten wyścig.”
Z powodu intensywnego deszczu, po raz pierwszy w historii Le Mans, start odbył się za samochodem bezpieczeństwa. Po uwolnieniu wyścigu, André Lotterer potrzebował zaledwie kilku okrążeń, by przesunąć się z piątego miejsca na czoło stawki. Audi R18 z numerem 7 straciło jednak szansę na zwycięstwo na początku drugiej godziny wyścigu, kiedy to Lotterer musiał zjechać do boksu by wymienić turbosprężarkę.
Od tego momentu, cała nadzieja teamu Audi Sport Team Joest spoczęła na Audi R18 z numerem 8, które mimo różnych incydentów, przez całą noc utrzymywało kontakt z czołówką i w niedzielę rano miało mniej niż dwa okrążenia straty do późniejszych zwycięzców. Zepsuta tarcza hamulcowa sprawiła, że na cztery godziny przed końcem wyścigu strata urosła do dwunastu okrążeń. Nieco później, profilaktycznie wymieniono przednie tarcze hamulcowe również w „siostrzanym aucie” o numerze startowym 7.
[caption id="attachment_57696" align="aligncenter" width="300"] Audi R18 (2016)[/caption]Pomimo przeciwności, Audi osiągnęło założony cel, doprowadzając obydwa nowe bolidy do mety i zbierając cenne punkty w Mistrzostwach Świata Wyścigów Długodystansowych FIA (WEC). Kolejną odsłonę rywalizacji będzie można zobaczyć 24 lipca, podczas 6-godzinnego wyścigu na niemieckim torze Nürburgring.
Wyniki wyścigu: 1. Dumas/Jani/Lieb (Porsche) - 384 okrążeń 2. Conway/Kobayashi/Sarrazin (Toyota) – 3 okrążenia straty 3. di Grassi/Duval/Jarvis (Audi R18) – 12 okrążeń straty 4. Fässler/Lotterer/Tréluyer (Audi R18) – 17 okrążeń straty
Zobacz podobne artykuły:
Motocyklista „zarobił” 226 punktów karnych
Wiadomości / News
2024.05.01
Nico Hülkenberg kierowcą fabrycznego zespołu Audi
Wiadomości / Moto sport
2024.04.29
Ferrari F40 wartości ponad 3 mln dol. rozbite
Wiadomości / News
2024.04.29
Lotus Evija X z rekordem Nürburgringu
Wiadomości / Ciekawostki
2024.05.01
Nico Hülkenberg kierowcą fabrycznego zespołu Audi
Wiadomości / Moto sport
2024.04.29